Skuteczne pościgi Polonii. Lider nie zwalania tempa!

Zwycięstwem na własnym parkiecie 3:0 z KPKS Halemba zakończyły pierwszą rundę fazy zasadniczej siatkarki Polonii Świdnica. Mecz mógł się podobać, bo niżej notowany rywal potrafił postawić się liderowi.

Polonia Świdnica – KPKS Halemba 3:0 (22, 23, 20)

Polonia: Śmidowicz, Gezella, Paluszkiewicz, Telega, Małodobra, Krusiewicz, Adamek oraz Druciak, Woźniak i Jewiarz

W poprzedniej kolejce podopieczne Mateusza Dąbrowskiego i Magdaleny Sadowskiej wygrały w trzech setach z Sokołem Katowice, ale Ślązaczki zaprezentowały się bardzo przyzwoicie i były blisko uszczknięcia przynajmniej jednego seta. Chyba jeszcze bliżej draśnięcia liderek były w sobotę siatkarki Katolickiego Parafialnego Klubu Sportowego z Halemby. W drugim i trzecim secie prowadziły, ale za każdym razem świdniczanki w porę mobilizowały się i odwracały losy partii na swoją korzyść. W drugiej odsłonie polonistki podniosły się ze stanu 13:17. W trzeciej popisały się nieprawdopodobną serią dziesięciu punktów z rzędu (!) i przy zagrywce Wiktorii Paluszkiewicz wynik 10:15 w kilka minut zamieniły na 20:15! Po takim blitzkriegu końcówka seta była już formalnością.

Być może nie był to najlepszy mecz świdniczanek w tym sezonie, ale najważniejsze, że na ich konto powędrowało kolejne, już dziesiąte zwycięstwo. – Myślę, że pomimo wyniku 3:0 mecz mógł się podobać kibicom. Było dużo ciekawych wymian. Wiedzieliśmy, ze zespół z Halemby jest niebezpieczny, że nie można im pozwolić narzucić swojego stylu gry. Od początku dziewczyny wyszły bardzo zmotywowane, spełniły założenia, które obraliśmy Mieliśmy sporą wiedzę o przeciwniku i to dało nam efekt w postaci 10 zwycięstwa – mówił po meczu trener Dąbrowski.

Warto przy tym pamiętać, że biało-zielone od dłuższego czasu borykają się z problemami zdrowotnymi. Od początku sezonu nie gra Magdalena Tomaszewska, a od kilku tygodni – Klaudia Kołodziejczak. Do treningów wróciła już za to Sandra Mielczarek, choć akurat w sobotę duet trenerski Polonii postanowił nie szafować siłami tek zawodniczki i nie skorzystał z jej usług.

W tym tygodniu biało-zielone czekają aż dwa mecze o punkty. W środę wyjazd do Szczyrku na mecz z drugim zespołem uczennic z tamtejszej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, zaś w sobotę do Świdnicy zawita PLKS Pszczyna. W jedenastej kolejce najbliższe rywalki spotkały się między sobą. Dość niespodziewanie w trzech setach wygrała SMS.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *