Seria morderstw

korycinskiŚWIDNICA. Świdnica stała się areną brutalnych morderstw. Policja bezradnie rozkłada ręce, nie mogąc ująć sprawcy, który w bestialski sposób odbiera życie niewinnym świdniczanom.

Świdnica stała się areną brutalnych morderstw. Policja bezradnie rozkłada ręce, nie mogąc ująć sprawcy, który w bestialski sposób odbiera życie niewinnym świdniczanom. Uprasza się mieszkańców, by nie wychodzili po zmroku ze swych domów. Do czasu ujęcia przestępcy nikt nie może czuć się bezpiecznie.

korycinski

Fala morderstw…

… nierozwikłana zagadka, mnóstwo emocji, pytań coraz więcej, a odpowiedzi brak. Kryminał, którego autorem jest świdniczanin Wojciech Koryciński, nauczyciel języka polskiego w I Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Kasprowicza w Świdnicy, trzyma w napięciu do ostatniej strony. „Tajemnice ul. Pańskiej” rozgrywają się na ziemi świdnickiej, tyle, że przed wieloma laty – w roku 1895. – Powieść obejmuje autentyczne miejsca – ulice, fabryki, knajpy, restauracje. Wydarzenia osadzone w przeszłości są fikcyjne, podobnie jak większość jej bohaterów, ale są również postaci autentyczne wyjaśnia autor. Do pierwszego zabójstwa dochodzi pod Złotym Gryfem, rzeźbą znajdującą się na rogu budynku u zbiegu ulic Łukowej i Kotlarskiej. – Fabuła jest dość intensywna, łączy w sobie wątki psychologiczny, filozoficzny, historyczny, kryminalny – mówi Wojciech Koryciński. Wszystko zawarte jest w 160 stronach i pięciu dniach akcji.

 

Na czyich rękach krew…

…do końca nie wiadomo. Każdy jest podejrzany, tropów jest wiele, a rozwiązanie tylko jedno. Bohater jest zbiorowy. Są nim świdniczanie, podkomisarz Juliusz Wittich, wuj August Rittner, berlińczyk Anastazy Niekisch, fotograf Paul Kunze, więc mordercą może być każdy – opowiada autor. – Książka jest propozycją dla lubiących kryminały, ale myślę, że także dla wszystkich świdniczan, bo to również Świdnica jest bohaterką mojej powieści dodaje. Pisząc ją autor musiał zagłębić się w różne dziedziny, przeszperać materiały historyczne. Wątek kryminalny – zaznacza autor – nie wyczerpuje całej opowieści. Starałem się zrekonstruować świat, w którym żyli świdniczanie u schyłku XIX wieku. A był on moim zdaniem bardzo ciekawy i upływał pod znakiem przewartościowań w sferze kultury. Ścierały się wtedy ze sobą dwie tendencje – z jednej strony racjonalistyczny światopogląd epoki pozytywistycznej, z drugiej wzbudzające sprzeczne emocje idee modernistyczne.

 

„Tajemnice ulicy Pańskiej”…

… w zamyśle miały być cyklem opowiadań, które łączy postać detektywa i miejsce akcji – Świdnica, które zostały napisane w ramach stypendiów kulturalnych przyznawanych przez prezydenta miasta, które otrzymał Wojciech Koryciński. Szybko jednak projekt stypendialny uległ przeobrażeniu i przybrał formę powieści. Kryminał oddaje rzeczywistość lat 90. dziewiętnastego wieku, co odzwierciedla już jego okładka. Jest ona dość oszczędna. To zwykła, biała strona, na której widnieją trzy słupki. Co oznaczają? Czytelnik dowie się dopiero po lekturze – nie chce zdradzić autor.

 

W księgarni…

… dzieło pióra świdniczanina będzie dostępne jeszcze w tym roku. 15 grudnia, o godz. 18.00 w Łaźni zaplanowane jest spotkanie autorskie podczas Świdnickiej Środy Literackiej, które będzie wzbogacone elementami multimedialnymi, śpiewaniem ballad oraz odczytywaniem fragmentów książki. – „Tajemnice ulicy Pańskiej” zawierają ilustracje. Są nimi fotografie absolwenta liceum, w którym uczę Karola Czecha i to one będą prezentowane – mówi Koryciński.

Już na początku grudnia będzie można odwiedzić stronę internetową: www.herrenstrasse.pl, na której pewne wątki powieściowe sukcesywnie będą rozwijane oraz na Targi Dobrej Książki do Wrocławia trwające od 2 do 5 grudnia, podczas których będzie prezentowana i ta autorstwa świdniczanina.

tekst i foto: Marlena Mech

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *