Reggae Festival

bielrege

bielregeMaleo Rockers, Marika, Vavamuffin, Paprika Korps – to tylko niektóre gwiazdy, które w miniony weekend zagrały na tegorocznym Regałowisku. Piętnasta edycja festiwalu odbyła się tradycyjnie na OWW „Sudety”, przyciągając miłośników reggae z całej Polski.

Maleo Rockers, Marika, Vavamuffin, Paprika Korps – to tylko niektóre gwiazdy, które w miniony weekend zagrały na tegorocznym Regałowisku. Piętnasta edycja festiwalu odbyła się tradycyjnie na OWW „Sudety”, przyciągając miłośników reggae z całej Polski.bielrege

Prawdziwa uczta dla fanów muzyki reggae rozpoczęła się już w czwartek. Na bielawskim rynku wystąpił Ijahaman Levi, muzyk z Jamajki, uznawany za żywą legendę reggae. Drugiego dnia festiwalu na scenie głównej popis dali: The Whiff, Pentateuch, Alboroise z grupą Schengen Clan, Maleo Reggae Rockers, Israel Vibration oraz Mesjah z zespołem Riddim Bandits. Natomiast w sobotę scena należała do Vavamuffin, Protoje & Indiggnation, Mariki i grupy Spokoarmia, Capletona i Pophecy Band, a także do grupy Paprika Korps, która na bielawskim festiwalu wystąpiła już po raz czwarty.
Podczas imprezy, oprócz sceny głównej, funkcjonowały także Jamaican Style Food Corner oraz scena soudsystemowa, przy których uczestnicy festiwalu mogli się rozgrzać przed koncertami gwiazd wieczoru.
Osoby chętne mogły sobie zapleść dredy lub zrobić zakupy. Wybierać było w czym: kolorowa biżuteria, torby, koszulki, piękne, długie spódnice, przypinki i wiele innych gadżetów. Głodni i spragnieni mieli szeroki wybór w barach i stoiskach gastronomicznych (prawdziwym hitem okazała się Pierożkarnia).
Coraz lepsze Regałowisko?
Odkąd Bielawa Reggae Festival zyskał nowego dyrektora generalnego (w 2012 roku została nim Justyna Konowalaska), wielu twierdzi, że najstarszy festiwal muzyki reggae w Polsce przeżywa swoją drugą młodość. A co myślą o tym uczestnicy Regałowiska? – Cieżko powiedzieć czy festiwal zmienił się na lepsze czy gorsze – mówi Dorota z Bielawy. – Kiedyś, gdy cała impreza była za darmo, to było więcej ludzi. Zapraszali też więcej polskich zespołów. Z kolei teraz na festiwalu jest większa ochrona i jest bezpieczniej – dodaje.
– Z każdym rokiem festiwal zaskakuje mnie coraz bardziej. Na plus oczywiście! – przyznaje Darek z Sosnowca. Jedno jest pewne – za rok wielbicieli reggae na bielawskim festiwalu na pewno nie zabranie.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *