Porażka z Olimpią. Z Opolem wcześniej

Siatkarki MKS-u Świdnica są za półmetkiem maratonu gier o punkty. W ciągu ośmiu dni rozgrywają trzy mecze. Na razie na ich konto powędrowały dwie porażki.
MKS Świdnica – Olimpia Jawor 0:3 (-17, -15, -23)
MKS: Krusiewicz, Druciak, Małodobra, Gezella, Woźniak, Sowa oraz Mielnik, K. Grzelka
W sobotę świdniczanki uległy 0:3 w Katowicach. W środę w Świdnicy w identycznych rozmiarach uległy Olimpii Jawor. – Nie jestem zadowolona z tego meczu. Zespół zagrał słabo, nie podjął walki. Nie ma się pretensji, jeśli przegrywa się przez brak umiejętności, ale w tym przypadku nie chodziło o umiejętności, ale o zaangażowanie – komentuje Grażyna Działowska, prezes MKS-u.
Dwa pierwsze sety nie miały długiej historii. Przyjezdne wygrały bardzo pewnie. Kibice doczekali się emocji w trzecim secie. MKS prowadził nawet różnicą sześciu punktów, ale roztrwonił przewagę i uległ 23:25.
W sobotę MKS znów zagra na własnym parkiecie. Nietypowo, bo o godzinie 15.00 podejmie lidera II ligi, AZS Opole.