Polonia-Stal na półmetku. Do utrzymania daleko

Piłkarzom Polonii-Stali Świdnica nie udało się dotąd zdobyć punktów na stadionie Stilonu Gorzów. W sobotę tradycji stało się zadość. Świdniczanie przegrali 0:2 i znów „umocnili” swoją pozycję w gronie drużyn zagrożonych spadkiem do IV ligi. – Nie wyglądaliśmy dzisiaj jak drużyna walcząca o życie – gorzko podsumował trener Marcin Dymkowski.

Stilon Gorzów – Polonia-Stal Świdnica 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Posmyk (karny) 21′, 2:0 Gruszecki 49′

Polonia-Stal: B. Kot – Marszałek, Salamon, Sudoł, Ciuba (65′ Ł. Kot), Szuba, Sowa (52′ Morawski), Tarnov, Jaros, Luber (77′ Gładysz), Kohut (56′ Tobiasz)

Żółte kartki: Sudoł, Szuba (2), B. Kot

Czerwone kartki: Zawistowski – za 2 żółte (Stilon) – 55′, Szuba – za 2 żółte (Polonia-Stal) – 85′

Widzów: 250

Przed meczem trudno było o wielki optymizm. W tym sezonie świdniczanie regularnie przegrywają z zespołami z czołówki i środka tabeli, a z wyjazdów przywieźli tylko pięć punktów. Obu statystyk nie udało się poprawić. – Szkoda, bo uważam, że dzisiaj można było chociaż zremisować. Potrzebne było tylko większe zaangażowanie i determinacja. W naszej sytuacji każdy mecz jest o sześć punktów, ale trzeba powiedzieć sobie wprost, że dzisiaj nie wyglądaliśmy jak drużyna walcząca o życie – komentuje trener Dymkowski.

Spora cegiełkę do końcowego wyniku dołożył też sędzia główny – Paweł Horożyniecki z Żar. Pierwsza bramka dla Stilonu padła z bardzo kontrowersyjnego rzutu karnego, a przy drugiej świdniczanie sygnalizowali zagranie ręką gracza Stilonu. Przy okazji sędzia solidnie wykartkował obie drużyny. Obie kończyły w dziesiątkę. W przypadku polonistów był to już szósty w tym sezonie mecz zakończony w niepełnym składzie.

Przez dziewięćdziesiąt minut Polonia-Stal stworzyła tylko kilka groźnych sytuacji pod bramką Stilonu. Najbliżej zdobycia bramki był w 36. minucie Wojciech Sowa. Po strzale z rzutu wolnego bramkarz Stilonu z trudem sparował piłkę na rzut rożny.

Meczem w Gorzowie świdniczanie zakończyli pierwszą rundę rozgrywek. Jesień potrwa jednak jeszcze dwa tygodnie, w trakcie których Polonia-Stal zagra z zamykającymi tabelę zespołami z Brzegu Dolnego i Lubska. – To będą dla nas mecze o podtrzymanie nadziei. Dadzą nam ją tylko dwa zwycięstwa – uważa trener Dymkowski.

Więcej, wyniki innych spotkań i tabela w papierowym wydaniu WŚ

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *