Polacy z golem, pogrom Amerykanów

Doping kompletu widzów w hali lodowiska w Świdnicy pomógł reprezentacji Polski w hokeju na rolkach strzelić gola faworyzowanym Czechom, ale nasi południowi sąsiedzi pewnie wygrali 4:1. Wydarzeniem pierwszego dnia turnieju było zwycięstwo Kanady nad Stanami Zjednoczonymi aż 7:1!

– Nie wiedzieliśmy na co się porywamy – przyznał Bartłomiej Wróbel, trener reprezentacji Polski, po pierwszym występie biało – czerwonych w turnieju hokeja na rolkach. – Nie graliśmy do tej pory przeciwko Czechom i sami nie wiedzieliśmy jakie możemy mieć atuty w tym meczu, bo jest to drużyna niedawno zbudowana. Uważam, że zagraliśmy bardzo dobrze w destrukcji, wręcz totalnie, i mieliśmy trochę sytuacji z przodu. Mogło się to skończyć wyższym wynikiem, aczkolwiek sami też mogliśmy strzelić kilka bramek. Generalnie zagraliśmy świetny mecz i daliśmy z siebie wszystko. To była dla nas bardzo dobra lekcja.

Polacy opierali się czeskim atakom przez ponad 6 minut, ale potem rozwiązał się worek z golami. Wynik otworzył Robin Maly, a podwyższyli go Pavel Strycek i Marek Loskot. Tuż przed przerwą Sebastian Owczarek, po asyście Filipa Kwiecińskiego, ustalił wynik pierwszej połowy na 3:1 dla mistrzów świata. W drugiej połowie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Marek Loskot ale – mimo gorącego dopingu polskich kibiców – gole już nie padły.

Wbrew pozorom jest to wynik satysfakcjonujący. Mogło być lepiej, bo mieliśmy swoje sytuacje, których nie udało się nam wykorzystać, ale w nasze poczynania wkradło się trochę nerwowości – wszak graliśmy z mistrzami świata! – dodał reprezentant Polski Adam Wróbel.

Największą niespodzianką pierwszego dnia turnieju w Świdnicy był pogrom Amerykanów w meczu z Kanadą.

– Przed spotkaniem obstawiłbym w ciemno zwycięstwo drużyny USA, która jest bardziej utytułowana. Ale okazało się, że Kanadyjczycy są świetnie przygotowani i wręcz zdeklasowali rywali. Szybko zdobyli trzy gole i w pełni kontrolowali grę – przyznał Tomasz Bardlewski, trener i kapitan zespołu mistrza Polski Marsjan Opole.

W pozostałych wtorkowych meczach Francja pokonała po zaciętym boju Szwajcarię 3:2, a Włochy zwyciężyły Argentynę 2:0.

– Francuzi, choć pierwsi stracili gola, konsekwentnie realizowali swoją taktykę i wypunktowali Szwajcarów. Z kolei Włosi zagrali jak ich reprezentacja piłkarska, stawiając głównie na obronę. Ich poczynania spowodowały, że Argentyńczycy sprawiali wrażenie dzieci zagubionych we mgle – stwierdził trener mistrzów Polski.

W środę zmagania rozpoczną się o godz. 10.00 meczem faworytów: Kanada – Czechy, o godz. 12.00 Argentyna zmierzy się z Francją, a o godz. 14.00 Szwajcaria z Włochami. Reprezentacja Polski na płytę hali lodowiska w Świdnicy wyjedzie o godz. 16.00, by zmierzyć się z ekipą USA.

– Mam nadzieję, ze przeciwko Amerykanom zagramy jeszcze lepiej, zwłaszcza w ofensywie. I potrzeba nam więcej cierpliwości w grze z krążkiem – podkreślił Bartłomiej Wróbel.

txt, foto theworldgames2017.com

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *