Pokłócili się o członkostwo

Tylko trzech delegatów z powiatu świdnickiego mogło wstąpić do władz statusowych Sudeckiego Stowarzyszenia Inicjatyw Gospodarczych w Świdnicy. Chętnych było więcej i to stało się zalążkiem sporu powiatowych radnych.

Tylko trzech delegatów z powiatu świdnickiego mogło wstąpić do władz statusowych Sudeckiego Stowarzyszenia Inicjatyw Gospodarczych w Świdnicy. Chętnych było więcej i to stało się zalążkiem sporu powiatowych radnych.

Końca dobiegła kadencja poprzedników. Należało więc ustanowić nowych delegatów SSIG. Na liście chętnych znaleźli się: Urszula Ganczarek, Diana Szwed, Kazimierz Hajduga, Krystian Werecki i zgłoszony przez Ireneusza Pałaca – Wojciech Murdzek.Przewodniczący rady proponował głosowanie jawne wyłącznie uwzględniające głos „za”. Wybór sposobu do wyłonienia trzech spośród pięciu radnych, sprawił obradującym niemały kłopot. Dopiero po kilkunastominutowej przerwie zdecydowano, że głosowanie odbędzie się także z uwzględnieniem głosów przeciwnych. Urszula Ganczarek zdobyła siedem głosów „za”, przy 19 wstrzymujących się (jedna osoba w ogóle nie podniosła ręki), Dianę Szwed poparły 24 osoby, jedna się wstrzymała i jedna nie wzięła udziału w głosowaniu. Podobny wynik uzyskał Kazimierz Hajduga – aprobatę dla niego wyraziło 24 radnych (dwie osoby się wstrzymały). Krystiana Wereckiego poparły 22 osoby (cztery się wstrzymały), a Wojciech Murdzek uzyskał pechowy wynik 13 „za” przy 13 wstrzymujących się. Niezadowolenia z przebiegu sprawy, nie krył Ireneusz Pałac.

– To politykierstwo lub kompleks radnych, albo chęć udowodnienia, że tak doświadczona osoba jak Wojciech Murdzek, nie nadaje się do pełnienia takiej funkcji – zarzucił obecnym na sali obrad.

Delegatami powiatu w SSIG ostatecznie zostali Diana Szwed, Kazimierz Hajduga i Krystian Werecki.

Marlena Mech, foto: Wiktor Bąkiewicz

{fcomment}