Pierwsze podejrzenie koronowirusa w Świdnicy

Zabrałem dziecko ze szkoły. Poinformowano mnie, że mam kontaktować się z sanepidem. Próbuję dodzwonić się tam od 15 minut. Co mam dalej robić? – pyta jeden z rodziców, który przed chwilą zadzwonił do naszej redakcji. Jak informuje swoją pociechę musiał zabrać z placówki w związku z podejrzeniem koronowirusa u jednego z uczniów.

Informacja o zagrożeniu rozchodzi się między rodzicami błyskawicznie. – Część z nich informuje się telefonicznie, inni przeczytali w Librusie. To taki dziennik ucznia – wyjaśnia nasz czytelnik. On swoje dziecko zabrał ze szkoły przed chwilą. Podobnie jak pozostali rodzice. Teraz, zgodnie z otrzymanymi wytycznymi, mają kontaktować się z sanepidem. – Próbuje to robić od 15 minut. Nie ma szansy, aby się dodzwonić. Pewnie robi to w tym momencie każdy z rodziców. Co dalej? – pyta rozgoryczony. Nasz czytelnik ma rację. Również próbowaliśmy dodzwonić się do świdnickiego sanepidu. Pierwszy z numerów na centralę w ogóle nie działa. Drugi wciąż zajęty, ale może dlatego, że próbują się tam właśnie dodzwonić rodzice z SP nr 8. Telefon i faks do sekretariatu to wyłącznie faks.

Niestety już docierają do rodziców sprzeczne informacje. Pierwsze mówią, że chłopiec, u którego podejrzewa się możliwość wystąpienia koronowirusa przebywał na feriach za granicą. Drugie, że nigdzie nie był, a wysokiej temperatury dostał w szkole. Jak udało się ustalić naszym dziennikarzom ze szkoły został zabrany już wczoraj. Rodzice, którzy dowiedzieli się o tym w czwartek, dzisiaj dzieci do szkoły już nie wysłali. Inni robili to natychmiast  po ukazaniu się informacji z Librusie. Niestety widać, że panuje chaos. – Wystarczyłoby jedno, konkretne oświadczenie – słusznie zaznacza nasz czytelnik. To pojawiło się po godzinie 11.00 . – Jeden z uczniów Szkoły Podstawowej nr 8 w Świdnicy ma objawy grypopodobne i w związku z tym, że w ostatnim czasie dziecko przebywało za granicą, to skierowane zostało na specjalistyczne badania do szpitala we Wrocławiu. Wyniki testów będą znane najprawdopodobniej w niedzielę i wtedy podjęte zostaną ewentualne dalsze decyzje. Prosimy o zachowanie spokoju w Państwa przekazach medialnych. Na chwilę obecną nie ma powodów do paniki, zajęcia w szkole odbywają się dzisiaj zgodnie z planem.   O rozwoju sytuacji informować będziemy Państwa niezwłocznie – zapewnia rzecznik Magdalena Dzwonkowska.

Przypomnijmy: Badania na obecność koronawirusa wykonuje już 11 laboratoriów w Polsce, a wkrótce będzie ich 13. Obecnie badania przeprowadzane są już w: Narodowym Instytucie Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie oraz w następujących Wojewódzkich Stacjach Sanitarno-Epidemiologicznych: w Olsztynie, Wrocławiu, Gdańsku, Rzeszowie, Gorzowie Wielkopolskim, Katowicach, Kielcach, Łodzi i Poznaniu. W przyszłym tygodniu diagnostyka będzie przeprowadzana także w  Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie oraz Lublinie.

1 thought on “Pierwsze podejrzenie koronowirusa w Świdnicy

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *