Odwiedzili stolicę kultury
Nazywany Wenecją Północy, przepięknie odrestaurowany, pełen zabytków i atrakcji – taki jest Wrocław. Stolicę Dolnego Śląska odwiedzili mieszkańcy z Boleścina i Grodziszcza, urządzając sobie wspólny sąsiedzki wypad.
Nazywany Wenecją Północy, przepięknie odrestaurowany, pełen zabytków i atrakcji – taki jest Wrocław. Stolicę Dolnego Śląska odwiedzili mieszkańcy z Boleścina i Grodziszcza, urządzając sobie wspólny sąsiedzki wypad.
Zrzeszeni wokół Klubu Starszaka, Stowarzyszenia Sztafeta Pokoleń i Otwarte Drzwi Boleścin, zwiedzali już wspólnie Wojsławice, odkrywali tajemnice i ciekawe miejsca Świdnicy. Teraz przyszedł czas na Wrocław, który od przyszłego roku będzie Europejską Stolicą Kultury. Pierwszym punktem na mapie weekendowego wyjazdu była wizyta w Afrykarium.
– Największym przeżyciem był spacer w tunelu (tzw. Kanale Mozambickim), gdzie przepływały tuż obok nas, za szybą rekiny, płaszczki, żółwie i inne morskie stworzenia – mówi Anna Rusak z Klubu Starszaka w Grodziszczu.
Ogromne wrażenie na uczestnikach wyjazdu zrobiły także malowidła Jana Styki i Wojciecha Kossaka, przedstawiające zwycięską bitwę pod Racławicami.
Wycieczka podążyła również szlakiem krasnali, a śladem wysp, zawitała na plac Uniwersytecki i Ostrów Tumski, gdzie latarnik zapalił gazowe latarnie Ostrowa Tumskiego. Spacer po moście zakochanych, romantyczny rejs parostatkiem żeglugi pasażerskiej po Odrze, a na koniec stadion miejski Wrocławia i pięknie oświetlony nocą most Rędziński, z pewnością na długo pozostanie w pamięci uczestników wyjazdu.
– Nie sądziliśmy, że w ciągu jednego dnia uda nam się to wszystko zobaczyć, bowiem większość trasy pokonywaliśmy pieszo, aby podziwiać piękno i architekturę Wrocławia. Z niecierpliwością oczekujemy kolejnych atrakcji, spotkań i tak miłych chwil spędzonych w swoim gronie, jak podczas wyprawy do stolicy Dolnego Śląska – dodaje Halina Gomułka z Boleścina.
Już rodzą się kolejne plany i pomysły na następne wspólne sąsiedzkie spotkania.
Oprac. mm