Odpowie za katowanie psa

Kopał i rzucał psem o ścianę. Teraz odpowie za to przed sądem. Górna granica kary jak może spotkać 40-latka ze Świdnicy to 3 lata bezwarunkowego pozbawienia wolności.

 

Kopał i rzucał psem o ścianę. Teraz odpowie za to przed sądem. Górna granica kary jak może spotkać 40-latka ze Świdnicy to 3 lata bezwarunkowego pozbawienia wolności.

Paweł S. zdenerwował się na psa rodziców, bo gdy wszedł do mieszkania zaczął szczekać. Mężczyzna wpadł w furię. Uciszył zwierzę tłukąc nim o ścianę. Ośmioletnia „Iskra” ledwo uszła z życiem. Trafiła do weterynarza w stanie krytycznym. Była wycieńczona, miała obrzęk płuc i stłuczone narządy wewnętrzne.

Sprawa wyszła na jaw, bo mężczyzna pochwalił się swoimi wyczynami przed partnerką. To ona zawiadomiła policję. W momencie zatrzymania Paweł S. był kompletnie pijany, alkomat wskazał ponad trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu.

Do szokującego zdarzenia doszło w nocy z 9 na 10 lutego w Świdnicy. Po czterech miesiącach śledztwa Prokuratura Rejonowa w Świdnicy skierowała do sąd akt oskarżenia. – Mężczyzna został oskarżony o usiłowanie zabicia psa ze szczególnym okrucieństwem – mówi prokurator rejonowy Urszula Zawada. – Częściowo przyznał się do stawianych zarzutów, ale tłumaczył, że nie chciał zabić.

Pawłowi S. grozi grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do lat trzech. Sąd może też zasądzić nawiązkę na rzecz organizacji działających na rzecz zwierząt w wysokości od 500 do 100 tys. zł. Śledczy nie zdradzają o jaką karę będą wnioskowali. – Kara ma cel wychowawczy, ale powinna być adekwatna do winy – mówi prokurator Zawada. – Mam nadzieję, że nagłośnienie tej historii odniesie skutek prewencyjny.

(ram)

{fcomment}

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *