Obwodnica 7 maja

AUTOSTRADAWROCŁAW. Kierowcy mogliby już za tydzień przejechać kolejnym ukończonym odcinkiem obwodnicy Wrocławia…

Kierowcy mogliby już za tydzień przejechać kolejnym ukończonym odcinkiem obwodnicy Wrocławia od autostrady A4 do lotniska. GDDKiA będzie gotowa na otwarcie trasy już 5 maja. Miasto chce jednak puścić ruch dopiero dwa dni później.

AUTOSTRADA

– Miasto bez żadnej konkretnej przyczyny chce, żeby otwarcie obwodnicy nastąpiło w nocy z 6 na 7 maja – mówi Joanna Borkowska, rzeczniczka Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad we Wrocławiu. – Jesteśmy tym zaskoczeni, bo przecież już w grudniu zapewniało, że jest gotowe do przejęcia ruchu z AOW.

Chodzi o odcinek od autostrady A4 do ul. Granicznej w pobliżu portu lotniczego. Dzięki jego otwarciu mógłby się zmniejszyć ruch w południowym Wrocławiu, bo zamiast al. Karkonoską, Powstańców Śląskich i Hallera część kierowców jadących od granicy z Czechami mogłaby już korzystać z AOW.

– Zdaniem miasta nie możemy otworzyć obwodnicy wcześniej, bo nie jest to zgodne z „tradycją” magistratu, który chce, żebyśmy otworzyli odcinek nocą – mówi Borkowska. – Natomiast GDDKiA chce otwierać drogi najszybciej, jak jest to możliwe.

W czwartek nowy odcinek został skontrolowany przez nadzór budowlany. GDDKiA lada dzień spodziewa się więc, że trasa otrzyma pozwolenie na użytkowanie. – Widząc, co dzieje się w mieście, gdzie jednocześnie remontowana jest ulica Czekoladowa i Avicenny, a jedyny dojazd od strony południa odbywa się al. Karkonoską, po raz kolejny zaproponowaliśmy miastu uruchomienie całego węzła Południe na A4 – mówi rzeczniczka dyrekcji. – Kierowcy mogliby wtedy zjeżdżać z autostrady na AOW, co odciążyłby chociaż częściowo węzeł Bielański i południowe ulice Wrocławia. Miasto się jednak nie zgodziło. Nie rozumiemy, dlaczego odcinek obwodnicy gotowy do ruchu będzie czekał na kierowców pusty.

Paweł Czuma, szef biura prasowego w magistracie, mówi, że powód jest bardzo prosty: – Takich rewolucyjnych zmian nie wprowadza się w środku tygodnia. Kierowcy muszą mieć czas, by się do nich przyzwyczaić.

Miasto uważa również, że nie warto się spieszyć z otwarciem całego węzła Południe. – To nie GDDKiA decyduje o organizacji ruchu w mieście – mówi Czuma. – Nasze analizy wykazały, że to nie jest dobre rozwiązanie. Chodzi o to, by kierowcy z A4 zjeżdżając na obwodnicę nie doprowadzili do paraliżu na ul. Granicznej i Strzegomskiej. Nie wykluczamy jednak, że zmienimy tę decyzję, gdy po otwarciu odcinka okaże się, że korki nie blokują tej części miasta.

źródło: regional.pl

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *