„Niech Bóg zadomowi się w Nas” (WYWIAD Z BISKUPEM)


Jak powinna wyglądać Wigilia, czym naprawdę są święta Bożego Narodzenia, jak się do nich przygotować i jak je przeżywać? Na pytania dziennikarki Beaty Figurnej-Garbiec odpowiada biskup świdnicki Ignacy Dec.

Beata Figurna-Garbiec: Trwa Adwent. W Kościołach chrześcijańskich to okres trwający od I Nieszporów Pierwszej Niedzieli Adwentu do zmierzchu dnia 24 grudnia, czyli do I Nieszporów uroczystości Narodzenia Pańskiego, wyłącznie. Jak należy go przeżywać i czym ten czas właściwie jest? A co z atrybutami pomagającymi przeżywać ten okres? Czy warto wyposażyć się w wieniec, lampion czy kalendarz adwentowy? Czy są to tylko dodatki?
Biskup świdnicki Ignacy Dec: Okresem Adwentu zaczynamy nowy rok liturgiczny w Kościele. Ma on podwójny charakter: jest czasem naszego przygotowania się do świąt Narodzenia Pańskiego, podczas których wspominamy i czcimy pierwsze przyjście Chrystusa na ziemię. Stąd też w liturgii adwentowej wracamy do czasów bezpośrednio poprzedzających pierwsze przyjście Jezusa na ziemię. Adwent jest także czasem zapowiadającym drugie przyjście Chrystusa do nas. Będzie to przyjście na końcowy sąd, przyjście w chwale i majestacie, w czasie, który zna jedynie Bóg. W liturgii pierwszej Niedzieli Adwentu otrzymujemy zawsze wezwanie co czuwania i czujnego oczekiwania na powtórne przyjście Chrystusa. Adwentowe czuwanie winno zmierzać ku temu, aby Chrystus zadomowił się pełniej w naszym życiu osobistym, rodzinnym, parafialnym, narodowym. Podjęcie czuwania winno także wzbudzić w nas większą tęsknotę za Bogiem, przyczynić się do głębszego doświadczania Boga, Jego miłującego działania w naszej codzienności. Wspomniane przez Panią atrybuty (wieńce adwentowe, lampiony roratnie) mają nam pomóc właściwie przeżywać ten adwentowy czas. Nie są one istotne i konieczne, ale mogą okazać się pożyteczne w duchowym przygotowaniu się do dobrego przeżycia tajemnicy zamieszkania Syna Bożego na ziemi.

  • Przedświąteczny czas to dla biskupa również rozmaite spotkania opłatkowe. Jak w tym roku one wyglądają? Z jakim przesłaniem biskup zawsze przychodzi do zaproszonych gości? Które ze spotkań najbardziej utkwiło biskupowi w pamięci?
    Odp. Spotkania opłatkowe rozpocząłem w tym roku w środę, 12 grudnia, prawie dwa tygodnie przez świętami Bożego Narodzenia. Od tego dnia prawie codziennie, miałem po kilka spotkań każdego dnia z różnymi grupami społecznymi i religijnymi. Na spotkaniach daje się zauważyć proces laicyzowania świąt Bożego Narodzenia. W oficjalnych przemówieniach, np. w składaniu życzeń przewijają się motywy laickie. Najczęściej jest mowa jedynie o zdrowiu fizycznym. Zwłaszcza starsi ludzie, którzy borykają się z różnymi chorobami mówią o potrzebie i ważności zdrowia. Jednakże nie można zapominać, kto jest głównym bohaterem tych Świąt i po co Chrystus przyszedł na ziemię. Dla niektórych ludzi bywają to święta Bożego Narodzenia bez Bożego Narodzenia. W przemówieniach, życzeniach, rozmowach tak się niekiedy krąży, żeby ominąć istotny fakt, że Bóg stał się człowiekiem. Nawet jeśli zaprosi się księdza na takie spotkanie, to próbuje się go gdzieś ukryć, by przypadkiem spotkanie nie miało zbyt religijnego charakteru. Renifery, krasnale, dziadkowie Mrozowie czasem wypierają czy też marginalizują emblematy na wskroś religijne. Bywa tak, że w niektórych dekoracjach, wśród różnych stroików nie ma głównego Bohatera tych Świąt – Dzieciątka Jezus. Wszystko to świadczy o tym, że laicyzacja tych świąt przedostaje się z Europy Zachodniej i do nas, czego nie można uważać za pozytywne osiągnięcie najnowszych czasów.
    Najbardziej właściwy klimat świąteczny wyczuwa się na spotkaniu opłatkowym w gminie Świdnica, u pani wójt Teresy Mazurek. Tam można najwyraźniej usłyszeć o co w tych świętach chodzi, co one oznaczają dla ludzi i dla świata.
  • Po wielkim oczekiwaniu przychodzą Święta Bożego Narodzenia. Co takiego stało się ponad dwa tysiące lat temu w Betlejem, że cały świat co roku chce to wydarzenie przeżywać?
    Odp. Wtedy, w Betlejem, ziemia ujrzała swego Zbawiciela. Są to najważniejsze narodziny w dziejach świata. Bóg zaistniał na ziemi jako człowiek, przyjął naturę ludzką. Posługując się określeniem ewangelicznym „Słowo stało się ciałem i zamieszkało między nami” (J 1, 14a). Tę prawdę o wcieleniu Boga wyznają jedynie chrześcijanie. Podczas Mszy św., w „Wyznaniu Wiary” wypowiadają słowa; „On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem”. Prawda ta jest prawdą wiary, dlatego do końca nie może być pojęta, zrozumiana, wyjaśniona i sprawdzona przez ludzki rozum i przez cały ludzi aparat poznawczy. Wskazuje ona na wszechmoc Boga. Niektórzy teologowie zadają sobie pytanie, czy Pan Bóg okazał bardziej swoją wszechmoc przy stwarzaniu galaktyk, kosmosu i naszej ziemi z całym jej bogactwem, czy wówczas, gdy Odwieczny Syn Boży, nie przestając być Bogiem, stał się człowiekiem.

*W jaki sposób należy obchodzić Święta Bożego Narodzenia, a jak Wigilię? Co powinno znaleźć się na stole, czego nie powinno zabraknąć?
Odp. Może zachowamy chronologię i zaczniemy od przeżywania Wigilii Bożego Narodzenia. Dobrze jest w Wigilię rano udać się na Mszę św., zastanowić się czy jestem duchowo przygotowany do przeżywania Świąt, czy Chrystus jest we mnie. Gdy w takim duchu przeżyjemy wigilijny poranek, to i prace dzienne, których będzie sporo, zwłaszcza przy kuchni, nie zakłócą właściwego przystąpienia do obchodu Świąt. Przystępując do wieczerzy wigilijnej nie koncentrujmy się jedynie na ilości potraw, na wigilijnym menu, ale na przekazie duchowych wartości najbliższym. Obrzęd wieczerzy wigilijnej rozpoczynamy od modlitwy, od odczytania fragmentu Ewangelii o narodzeniu Jezusa (Łk 2,1-14) i – przy dzieleniu się opłatkiem – wyrażenia sobie nawzajem wdzięczności, przeproszenia i życzeń. Nie wstydźmy się życzyć naszym najbliższym miłości, radości, pokoju, świętości, zdrowia duchowego i fizycznego. Pod koniec wieczerzy niech nie zabraknie śpiewu kolęd. Nie wystarczy ich słuchać z nagrań, choćby najlepszych, ale ważne jest, aby znalazły się one na naszych ustach, przecież są tak piękne, melodyjne i jakże bogate w teologiczną treść.
Dalsze spędzanie czasu świątecznego rozszerza się na spotkanie z Bogiem, z braćmi i siostrami na liturgii, w kościele. Podczas liturgii świątecznej dziękujemy Jezusowi, że do nas przyszedł, że stał się jednym z nas, by nadać naszemu życiu, tu na ziemi właściwy sens, by nam przypomnieć, że treścią naszego życia tu na ziemi i w wieczności jest miłość.

  • Czy tegoroczne święta Bożego Narodzenia będą obchodzone w kościele katolickim w sposób szczególnie wyjątkowy?
    Odp. Myślę, że święta Bożego Narodzenia powinny uświadomić światu, zwłaszcza narodom Europy, co zawdzięczają ludzie i cała ludzka historia przyjściu Chrystusa na świat. Jest wielka potrzeba, by chrześcijanie zastanowili się jak można zatrzymać procesy laicyzacyjne, dzisiejszych narodów i na jakich zasadach można budować lepszy, bardziej ludzki świat. Trzeba pamiętać, że kulturę europejską zbudowali chrześcijanie. Szkolnictwo, szpitalnictwo, sądownictwo, domy opieki społecznej, i wiele innych instytucji społecznych narodziły się w Europie w przestrzeni chrześcijaństwa. Jeżeli z tych sektorów wyeliminuje się etykę, moralność chrześcijańską, to może to doprowadzić do dekadencji życia rodzinnego, społecznego, narodowego i międzynarodowego. Wiemy dobrze z historii jakie były konsekwencje ideologii totalitarnych, pozbawionych religijnych – przede wszystkim chrześcijańskich, zasad moralnych.
    Święta Bożego Narodzenia mają nam m. in. przypomnieć jak ważne jest chrześcijaństwo, w którym jest ciągle obecny Jezus Chrystus, działający przez Ducha Świętego. Zło i różne nieszczęścia przychodzą nie wtedy, gdy się zachowuje wskazania, które zostawił nam Chrystus, ale wówczas, gdy się ich nie przestrzega.
  • Od 14 lat sprawuje biskup posługę w diecezji świdnickiej. Zgodnie z Kodeksem Prawa Kanoniczego od nowego roku może biskup przejść na emeryturę? Jaka jest decyzja i dlaczego tak biskup postanowił?
    Odp. Kodeks Prawa Kanonicznego z roku 1983, którym rządzi się wspólnota Kościoła katolickiego, w kanonie 401 w paragrafie 1. stanowi: „Biskup diecezjalny, który ukończył siedemdziesiąty piąty rok życia, jest proszony o złożenie na ręce Papieża rezygnacji z zajmowanego urzędu. Po rozważeniu wszystkich okoliczności, Papież podejmie decyzję”, zaś w kanonie 402, w paragrafie 1 czytamy: „Biskup, którego zrzeczenie się urzędu zostało przyjęte zachowuje tytuł emeryta swojej diecezji i jeśli sobie tego życzy, może zachować mieszkanie w tej diecezji, chyba że w pewnych przypadkach inaczej zadecyduje Stolica Apostolska ze względu na specjalne okoliczności…”, zaś w paragrafie 2, tegoż kanonu są słowa: „Konferencja Episkopatu powinna zatroszczyć się o zabezpieczenie biskupowi zrzekającemu się odpowiedniego i godnego utrzymania, mając w pierwszym rzędzie na uwadze obowiązek ciążący w tym zakresie na diecezji, której on służył”.
    Brzmienie kanonu jest jasne. Ja 27 lipca 2019 r. ukończę siedemdziesiąty piąty rok życia i wtedy zastosuję się do wskazań w/w kanonów KPK.
  • Biskup otrzymuje nominację dożywotnio. W przypadku przejścia na emeryturę na jakiej służbie będzie się skupiał i jak postanowi realizować swoją posługę?
    Odp. Święcenia biskupie otrzymuje się na stałe. Władza kościelna, w tym przypadku Papież, może w szczególnych przypadkach, zwolnić czy też pozbawić niektórych praw i obowiązków wynikających ze święceń. Natomiast urzędy w Kościele sprawuje się do określonego czasu (np. urząd proboszcza, urząd biskupa). Jeśli zdrowie pozwala i nowy biskup diecezjalny wyrazi taką wolę, to biskup emeryt może być angażowany do różnych posług wynikających ze święceń (np. udzielać sakramentu bierzmowania, przewodniczyć różnym uroczystościom kościelnym itd.). Z pewnością podczas emerytury jest także więcej czasu na modlitwę, czytanie, pisanie i odpoczynek. Biskupi emeryci mówią, że sam moment przejścia na emeryturę może być niekiedy trudny, co jest także zauważalne w innych zawodach, ale potem życie i posługa emeryta może być jeszcze bardzo owocna i radosna.
  • Prosiłabym również o błogosławieństwo i życzenia na te święta dla Czytelników zarówno „Wiadomości Świdnickich”, „Tygodnika Dzierżoniowskiego” jak i „Tygodnika Wałbrzyskiego”
    Odp. Wszystkim Czytelnikom, tych słów z serca błogosławię i winszuję błogosławionych Świąt Narodzenia Pana i obfitości Bożych Łask, Darów Ducha Świętego, w Nowym Roku 2019. Bóg miłosierny niech nam wszystkim błogosławi.

Dziękuję za rozmowę.

  • Artykuł ukazał się w świątecznym, papierowym wydaniu „Wiadomości Świdnickich”
    Napisz do autora beatafigurna@swidnickie.pl

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *