Nie ma przełomu. ŚKPR znów przegrał

skpr-miedz

Piłkarzom ŚKPR-u Świdnica nie udała się inauguracja rundy rewanżowej. Podopieczni Konrada Schneidera nie sprostali na własnym parkiecie Pomezanii Malbork, choć w grze Szarych Wilków widać było pewne symptomy poprawy.

skpr-kalisz15
ŚKPR Świdnica – Polski Cukier Pomezania Malbork 27:32 (14:15)
Przebieg meczu: 5′ 3:1, 10′ 4:2, 15′ 7:5, 20′ 9:9, 25′ 11:12, 30′ 14:15, 35′ 17:18, 40′ 20:21, 45′ 22:24, 50′ 23:36, 55′ 25:30, 60′ 27:32
ŚKPR: Wasilewicz, Bajkiewicz – Jarząbek 5, Bruy 5, K. Rogaczewski 4, D. Kijek 4, Piędziak 3, Grochowski 3, P. Rogaczewski 2, Yefimenko 1, Chaber, Dziwiński, Dębowczyk
Karne: ŚKPR 3/3, Pomezania 3/2
Kary: ŚKPR 12 minut, Pomezania 2 minuty
Widzów: 150
Optymizmem napawały pierwsze minuty. ŚKPR zaczął uważnie w obronie i w trzynaście minut zbudował czterobramkową przewagę (7:3). Prowadzenie mogło być zresztą wyższe, ale świdniczanie zmarnowali kilka okazji w ofensywie. Goście w końcu otrząsnęli się z nieudanego dla siebie początku i zabrali się za odrabianie strat. Kilka przechwytów w obroni9e i skuteczna gra skrzydłowych pozwoliła Pomezanii najpierw doprowadzić do remisu 9:9, a następnie wyjść na dwubramkowe prowadzenie 11:9. W 26. minucie Pomezania prowadziła nawet 14:11, ale do przerwy ŚKPR zmniejszył straty do jednego gola (14:15). W ostatniej akcji pierwszej połowy aż dwóch zawodników ŚKPR-u otrzymało kary i po zmianie stron goście przez blisko dwie minuty grali z przewagę dwóch zawodników. Na szczęście ten okres zakończył się zwycięstwem gości tylko 2:1. Rozgrywający dobry mecz bramkarz Tomasz Wasilewicz „trzymał wynik” w kolejnych minutach. Wreszcie w 43. minucie skuteczny tego wieczoru Tomasz Jarząbek doprowadził do remisy 21:21. Od tego momentu coraz większą przewagę uzyskiwali goście. ŚKPR jeszcze dwukrotnie zbliżył się na dystans dwóch bramek (23:25, 25:27), ale rywale nie wypuścili z rąk wygranej.
– Były dobre fragmenty gry w naszym wykonaniu, ale do zwycięstwa top nie wystarczyło. Myślę, że zabrakło większego zagrożenia z drugiej linii. Szkoda tej porażki, bo w tym dniu Pomezania była do ugryzienia – mówił po meczu Jacek Przenzak, członek zarządu ŚKPR-u.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *