Nie chce przeprosin

akcja_kruczkowski11– Senator chciał zrealizować plan, który miał mnie wyeliminować z życia politycznego… Nie przyjąłem jego przeprosin, bo żadne przeprosiny tego nie naprawią – mówił podczas briefingu prasowego wyraźnie poruszony prezydent Wałbrzycha, Piotr Kruczkowski.

– Senator chciał zrealizować plan, który miał mnie wyeliminować z życia politycznego… Nie przyjąłem jego przeprosin, bo żadne przeprosiny tego nie naprawią – mówił podczas briefingu prasowego wyraźnie poruszony prezydent Wałbrzycha, Piotr Kruczkowski.

akcja_kruczkowski11Marsowe spojrzenie nie schodziło z oblicza Piotra Kruczkowskiego, kiedy odpowiadał na dotyczące „ludwiczukgate” pytania dziennikarzy. Prezydent zapewniał, że jako wiceprzewodniczący struktur PO na Dolnym Śląsku, jeszcze przed oficjalną rezygnacją Ludwiczuka z członkostwa w partii, wnioskował o jego wykluczenie. Ubiegający się o kolejną reelekcją Kruczkowski potwierdzał, że zdaje sobie sprawę, iż sprawa taśm Rosiak i Ludwiczuk przełoży się na jego wynik wyborczy.

Podkreślał także, że używający rynsztokowego języka senator nigdy nie był szefem jego sztabu wyborczego. – Za całość kampanii odpowiadałem osobiście ja i Marek Małecki. Jestem oburzonym tym co zrobił Roman Ludwiczuk. Z takim rynsztokiem jeszcze się nie spotkałem – mówi Kruczkowski. Opowiedział o kulisach spotkania z Ludwiczukiem już po wybuchu afery, w którym oprócz niego uczestniczyła jedynie posłanka Izabela Katarzyna Mrzygłocka. – Przebiegało w bardzo oschłej atmosferze. Senator przeprosił mnie, ale ja nie zamierzam tych przeprosin przyjmować. Cieszę się, że moje dzieci są poza Wałbrzychem, ale moi rodzice, a przede wszystkim żona, bardzo to przeżywają. Liczę na to, że mieszkańcy oddzielą ten skandal od kampanii wyborczej – podkreślał.

Źródło: nww24.pl

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *