Mówią „nie” kopalni

Budowa drogi ekspresowej S3 w okolicach gminy Dobromierz to nie jedyna inwestycja, która ma przełożyć się na jej rozwój. W planach jest również budowa żwirowni. W związku z tym odbyły się spotkania konsultacyjne z mieszkańcami, którzy wyrazili swój sprzeciw wobec tej inwestycji.

kopalnia

Perspektywa przyszłości

Budowa drogi ekspresowej S3, na odcinku Legnica – Jawor i Jawor – Bolków (Wyłoniono już wykonawców, a zakończenie inwestycji jest przewidziane na 2018 r.), a w kolejnych latach – odcinka Bolków – Lubawka, to duża szansa dla gminy Dobromierz.

To szansa szybkiego rozwoju regionu i zapewnienia miejsc pracy najpierw przy budowie, a w dalszej perspektywie w atrakcyjnych dla inwestorów terenach. W związku z tak dużym przedsięwzięciem jak budowa S3 Świnoujście – Lubawka, rząd przyjął program „S3 Droga wielkich możliwości”. Nasza gmina ze względu na bliskość węzła Bolków i duże płaskie tereny blisko „mediów”, również wpisuje się w założenia tego programu. Na sesji w listopadzie powinniśmy przyjąć zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w Dobromierzu dla działek położonych przy DK5 i DK34 (w okolicach ronda ok. 80 hektarów), nadając im funkcję aktywności gospodarczej – przybliżył Jerzy Ulbin, wójt gminy Dobromierz.

Podczas kolejnych obrad ma też zapaść decyzja co do innej inwestycji planowanej w okolicach Gniewkowa i Dzierzkowa.

Prywatny inwestor ma zamiar zrealizować tu budowę kopalni piasku i żwiru. W związku z tym 16 i 17 listopada odbyły się konsultacje społeczne, podczas których mieszkańcy tych miejscowości mogli wyrazić i rozwiać swoje wątpliwości w tej sprawie.

Duża szansa dla Dobromierza

Temat budowy kopalni piasku i żwiru – jego zalety i wady, przedstawiany był już we wrześniu na zebraniach wiejskich podczas uchwalania funduszy sołeckich oraz w Gniewkowie w październiku. Zorganizowano również wyjazd w okolice Sieradza, gdzie prowadzone były podobne żwirownie i piaskownie przy budowie drogi ekspresowej S8.

16 i 17 listopada podczas spotkania z wójtem gminy Jerzym Ulbinem, jego zastępcą Edwardem Krumplewskim, przewodniczącą rady Aleksandrą Luks, a także radnymi i sołtysami obu sołectw, mieszkańcy wsi wyrazili swoje obawy co do takiego „sąsiada”.

Szczególnie zagrożeń dla ich posesji i działek dopatrzyli się mieszkańcy Gniewkowa. Odległość ich zabudowań od miejsca, gdzie ma powstać żwirownia wynosi bowiem ok. 500 metrów.

Wszystko byłoby uregulowane w decyzji środowiskowej, którą poprzedzi raport oddziaływania na środowisko. W tym dokumencie będą uwzględnione wszystkie czynniki i jeżeli inwestycja będzie szkodliwa dla środowiska, to decyzja będzie negatywna dla przedsiębiorcy – zapewnił wójt przypominając, że jedną z korzyści inwestycji jest fakt dochodów do budżetu gminy – głównie z opłaty eksploatacyjnej oraz podatków lokalnych i dochodowych (CIT i PIT) w kwocie ok. 1,5 miliona złotych przez 5 lat.

Nie chcą takiego „sąsiada”

Z obecności kopalni płynęłyby także inne korzyści.

Zarząd firmy, która zamierza uruchomić żwirownię zadeklarował pisemnie budowę chodnika w naszych miejscowościach (Gniewków i Dzierzków) o długości 1200 metrów. Jeżeli będzie to budowa przy drodze powiatowej, to zgodnie z propozycjami starostwa powiatowego dla gmin, aby współfinansować ich zadania w układzie 50 proc. powiat i 50 proc. gmina, mielibyśmy 2400 metrów chodnika. Może to być odcinek od przystanku w Dzierzkowie do krzyżówki w kierunku Bolkowic w Gniewkowie. Zapewniłoby to bezpieczne dojście do świetlic, boisk czy szkoły – uświadomił obecnych na sali Jerzy Ulbin.

Jednak te argumenty nie przemówiły do mieszkańców.

Jest już jedna czynna kopalnia granitu w naszym regionie w części wschodniej, dlatego uważamy, że część zachodnią należałoby pozostawić jako tereny rolnicze. Budowa kopalni doprowadziłaby do degradacji środowiska, systemów melioracyjnych,… a mieszkańcy, którzy mają w bardzo bliskiej okolicy domy, narzekaliby na hałas, zapylenie, zniszczone drogi. Wartość ich ziem znacznie by spadła, a z tego co wiem osoby, które zainteresowane były budową domów w tym miejscu, wycofały się z tego zamysłu, jak tylko pojawiła się informacja o budowie kopalni. Mamy nadzieję, że wójt uszanuje nasza decyzję – skomentował Krzysztof Kołodyjski, członek Stowarzyszenia Na Rzecz Rozwoju Wsi Gniewków i radny gminy.

Po przedstawieniu argumentów przez strony, nastąpiło głosowanie jawne, w którym społeczność lokalna wyraziła swoje negatywne zdanie. 103 osoby opowiedziały się przeciwko uruchomieniu inwestycji, 36 osób było za, natomiast 4 wstrzymały się od głosu.

Ostatecznie wójt gminy Dobromierz zapewnił, że zgodnie z wolą większości mieszkańców, inwestycja nie będzie realizowana.

 Artykuł ukazał się w 47. numerze „Wiadomości Świdnickich”

[Marlena Mech]

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *