Molestował 11-latkę na basenie

policja1

policja1Sopot. Policjanci z Sopotu zatrzymali 37-latka, który w miejscowym aquaparku molestował 11-letnią dziewczynkę. Mężczyzna – wcześniej karany za tego typu przestępstwa – został tymczasowo aresztowany. Policja nie wyklucza, że sprawca mógł też molestować inne dzieci.

 

Sopot. Policjanci z Sopotu zatrzymali 37-latka, który w miejscowym aquaparku molestował 11-letnią dziewczynkę. Mężczyzna – wcześniej karany za tego typu przestępstwa – został tymczasowo aresztowany. Policja nie wyklucza, że sprawca mógł też molestować inne dzieci.policja1

Jak poinformował oficer prasowy sopockiej policji Karina Kamińska, do incydentu doszło przed dwoma miesiącami. Bawiącą się na terenie Parku Wodnego w Sopocie 11-latkę zaczepił mężczyzna i poprosił ją o przepuszczenie w kolejce tak, by tuż przed nią zjechać specjalną plastikową rurą do basenu.

Mężczyzna czekał na dziewczynkę w połowie zjeżdżalni, złapał ją i zaczął dotykać w miejsca intymne. – 11-latka zdołała wyrwać się napastnikowi i wyjechała z rury. Mężczyzna po całym zdarzeniu szybko opuścił basen – poinformowała Kamińska.Pracownicy aquaparku poinformowali o sprawie policję. Niestety, nie zanotowali personaliów dziewczynki. Policja ustaliła jej tożsamość, a dzięki m.in. nagraniom z monitoringu z terenu parku wodnego, udało się też ustalić personalia sprawcy. Okazał się nim mieszkający w okolicach Tczewa 37-latek. Jak poinformowała Barbara Skibicka, szefowa prowadzącej sprawę sopockiej prokuratury, mężczyzna między 2006 a 2009 rokiem odsiadywał karę za molestowanie sześciu dziewczynek.

Po wyjściu z więzienia nieprzerwanie, do momentu zatrzymania, uczestniczył w specjalnej terapii.Jako recydywiście mężczyźnie grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności. W piątek sąd, na wniosek prokuratury, zdecydował o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.Policja przypuszcza, że sprawca mógł też molestować inne dzieci. W takim przypadku funkcjonariusze proszą o kontakt pod numerami telefonów: (58) 52 16 222 (oficer dyżurny sopockiej komendy policji) lub na numery alarmowe 997 i 112.

interia.pl

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *