Mają własną siłownię

 

Podopieczni Fundacji Ziemi Świdnickiej SKSK mogą się już cieszyć z profesjonalnej, wyposażonej w dobrej klasy sprzęt sali fitness. W jednej ze świdnickich Chat SKSK na stałe zamontowano urządzenia do ćwiczeń.

 

Podopieczni Fundacji Ziemi Świdnickiej SKSK mogą się już cieszyć z profesjonalnej, wyposażonej w dobrej klasy sprzęt sali fitness. W jednej ze świdnickich Chat SKSK na stałe zamontowano urządzenia do ćwiczeń.

Jedno z pomieszczeń o powierzchni 120 m² domu dziecka – Chaty SKSK przy ul. Sikorskiego w Świdnicy zostało zaadaptowane na salę gimnastyczną – fitness. – Wygospodarowaliśmy całe poddasze tak, aby dzieciaki miały odpowiednią przestrzeń. Wszystko po to, aby zachęcić podopiecznych do codziennych ćwiczeń – informuje Beata Stempniak, dyrektor Chaty mieszczącej się przy ul. Sikorskiego w Świdnicy. – Utworzenie sali gimnastycznej – fitness na terenie placówki ułatwi dbanie o profilaktykę zdrowotną wychowanków. Sala taka z pewnością będzie stanowić niezwykłą atrakcję, ale też wyjątkową formą spędzania czasu wolnego.

Urządzenia zamontowano w czwartek, 21 maja w zaledwie cztery godziny. – Mamy atlas, stepper, orbitrek, piłki do fitnessu, hula hoopy, hantle oraz bieżnię – wymienia dyrektorka.

Wszystko już jest gotowe, ale na korzystanie z urządzeń trzeba jeszcze poczekać. Uroczyste otwarcie siłowni nastąpi 1 czerwca, w Dzień Dziecka. Będzie przecięcie wstęgi i grill. – Chcemy w taki sposób uhonorować wolontariuszy ING, którzy zamontowali te urządzenia – tłumaczy pani Beata.

Siłownię udało się wyposażyć za 6 tys. zł, które fundacja otrzymała od Banku ING. Oprócz zakupu urządzeń gimnastycznych i fitness, starczyło na elementy dekoracyjne wyposażenia wnętrza oraz sprzęt grający. – Bardzo fajnie to wygląda. Mamy nawet radio, żeby się miło ćwiczyło. Na poddaszu jest ciepło i panuje przyjemna atmosfera. Nic, tylko ćwiczyć! – zaznacza dyrektorka.

Siłownia na co dzień będzie służyła 42 podopiecznym mieszkającym w Chatach SKSK przy ul. Sikorskiego i Wieleckiej w Świdnicy oraz w Żarowie.

(BFG), fot. Wiktor Bąkiewicz

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *