Lokomotywa dzieci pędzi

Już po raz siódmy najmłodsi mieszkańcy rządzą, uczą się i bawią w Jaworzynie Śląskiej. Z Miasta Dzieci, które po raz pierwszy ma nieco inny charakter, korzysta rekordowa ilość uczestników.

Już po raz siódmy najmłodsi mieszkańcy rządzą, uczą się i bawią w Jaworzynie Śląskiej. Z Miasta Dzieci, które po raz pierwszy ma nieco inny charakter, korzysta rekordowa ilość uczestników.

Główną ideą przedsięwzięcia jest stworzenie bezpłatnych wakacji dla osób w wieku od 7 do 14 lat. Dzieci pracują, bawią się, poznają i wydają pieniądze nazwane lokomotywami i wagonami. Tegoroczna edycja odbywa się pod hasłem „Kolejowe Miasto Dzieci” i równolegle trwa w Zabrzu. Jaworzynę z Zabrzem łączy poprzemysłowy krajobraz miejski, a także ogromna spuścizna zabytków przemysłu pozostawiona kolejnym pokoleniom. Dlatego wiele zawodów, spośród aż 20 do wyboru, dotyczy tej dziedziny.

– Postawiliśmy na kolej. Żałujemy, że w Katowicach nie doszło do realizacji letniego wypoczynku, ale łączymy się za pośrednictwem internetu z Zabrzem i rozmawiamy na żywo z uczestnikami górniczego projektu. Dzieci mają wiele atrakcji, prowadzą narady miasta, bistro kolejowe, pracują w stanowisku medycyny pracy, szyją mundury, wcielają się w rolę kierownika ruchu kolejowego. Na zajęciach modelarskich tworzą małe lokomotywki i tory. W pracowni lokomotyw remontują i odświeżają zabytkowy dźwig. Mamy też pokazy m.in. OSP ze Świdnicy i Jaworzyny – wymienia Katarzyna Szczerbińska-Tercjak, dyrektor muzeum.

Z siódmej edycji, która kończy się 24 lipca, korzysta 300 dzieci.

– Nie pierwszy raz biorę udział w Mieście Dzieci. Najbardziej ze wszystkiego przypadła mi do gustu praca w redakcji. Prowadzimy tam wywiady, opisujemy w gazecie ciekawostki, a także skandale, gdy ktoś źle się zachowywał – ocenia burmistrz miasteczka Martynka, 12-letnia mieszkanka Jaworzyny Śląskiej.

Nad projektem czuwa 30 wolontariuszy.

MM

{fcomment}