Kosztowna herbata

100 złotych musi zapłacić kobieta, która postanowiła poprzycinać gałęzie lipy. Tłumaczyła, że chciała sobie zaparzyć herbatkę…

Strażnicy miejscy 26 czerwca interweniowali w służbie ochrony przyrody. O godz. 19.50 strażnicy miejscy zostali poinformowani o cięciu przydrożnych drzew przy ul. Gdyńskiej. – Funkcjonariusze na miejscu ustalili, że mieszkanka jednej z przyległych gmin za pomocą sekatora postanowiła poobcinać kwitnące gałęzie lipy. Jak oświadczyła chcąc zasuszyć je na herbatę. W tym wszystkim zapomniała, że każde drzewo ma właściciela i obowiązują przepisy określające, kto ma prawo ingerencji w stan korony drzewa – relacjonuje Jacek Budziszewski.

Przypomnijmy, że „kto usuwa, niszczy lub uszkadza drzewa lub krzewy stanowiące zadrzewienie przydrożne lub ochronne albo żywopłot przydrożny, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny”. Zgodnie z Kodeksem wykroczeń, można otrzymać nawet 500 złotych kary.

Pani tym razem zapłaciła tylko „stówkę”. Miałaby za to kilkanaście herbat z lipy legalnie kupionych w sklepie…

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *