Koncertowy finisz siatkarek

Pewnym zwycięstwem 3:0 z TKS-em Tychy zakończyły rundę zasadniczą siatkarki MKS-u Świdnica. – Gdybyśmy grali tak przez cały sezon, pierwsza czwórka byłaby w naszym zasięgu – podsumowuje zadowolony trener Marek Olczyk. Jego podopieczne w tym sezonie grały jednak bardzo nierówno i świdniczanki zagrają tylko o lokatę numer osiem.

mks siatka 17
MKS Świdnica – TKS Tychy 3:0 (16, 22, 21)
MKS: Małodobra, Gezella, Woźniak,Sowa, Druciak, Krusiewicz, K. Grzelka (libero) oraz M. Grzelka
Mecz wyjątkowo odbył się w starej hali przy ulicy Pionierów. Obiekt, który w tym roku obchodzi stulecie istnienia okazał się arena jednego z lepszych występów MKS-u w ostatnich miesiącach. Świdniczanki potwierdziły zasygnalizowaną tydzień temu zwyżkę formy i nie dały szans przyjezdnym. Cały mecz przebiegał pod kontrolą MKS-u. Gospodynie grały pewnie i na dużym luzie, wyraźnie ciesząc się grą i kolejnymi udanymi akcjami. Jedyne wahnięcie nastąpiło w połowie drugiej partii. TKS wyszedł na prowadzenie 15:11, ale seria bloków i as serwisowy błyskawicznie zniwelowały te przewagę.
W MKS-ie szczególnie dobre zawody rozegrała Alicja Krusiewicz, Natalia Gezella i Aleksandra Małodobra. Trener Marek Olczyk podkreślał również olbrzymie postępy młodej libero Kornelii Grzelki. – Jeszcze kilka miesięcy temu nie łapała się do meczowej dwunastki, a teraz jest podstawową libero.
Teraz w rozgrywkach nastąpi dwutygodniowa po przerwie. Po niej seria decydujących spotkań. Cztery czołowe drużyny zagrają według klucza 1-4, 2-3 do trzech zwycięstw. Lepsi awansują do pierwszego etapu baraży o I ligę. Piąta Częstochowianka sezon już zakończyła.  Zorza Wodzisław zagra o utrzymanie z Polonią Łaziska. MKS czeka natomiast dwumecz z… TKS-em Tychy. Stawką będzie ósme miejsce.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *