Justyna jeszcze raz potrzebuje wsparcia

„Dzięki Wam – Ludziom o Wielkim Sercu, zbiórka pieniędzy dała nam możliwość leczenia Justynki w Hannoverze, w jedynej klinice w Europie, która podjęła się tak skomplikowanej operacji – usunięcia wszystkich guzów w mózgu.” czytamy na stronie zbiórki. Niestety okazało się, że pojawiło się kolejne ognisko choroby. Potrzeba aż miliona złotych, aby dać Justynie Ciok szansę na dalsze leczenie.

Justyna Ciok, 21-letnia marcinowiczanka, cierpi na nowotwór złośliwy – guz szyszynki i blaszki czworaczej mózgowia – pineoblastoma IV stopnia. Ostatnia zbiórka pozwoliła na wykonanie operacji, jednak – niestety – okazało się, że w ciele młodej dziewczyny jest kolejne ognisko. –Wiemy, że jest szansa na ocalenie życia Justyny, ale ważny jest czas! – piszą organizatorzy zbiórki. – W klinice, w której prof. Madjid Samii potrafi dokonywać cudów, a lekarze przepełnieni są empatią, oddaniem oraz chęcią pomocy Justynce, a przede wszystkim ofiarowali mojej córeczce czas. Czas, który musimy wykorzystać na już ostatnie leczenie, tym razem onkologiczne. Leczenie w klinice INI w Hanowerze polegało na usunięciu kilku, zagrażających życiu mojego dziecka, guzów w mózgu. Były to dwie, kilkunastogodzinne, bardzo skomplikowane operacje, które wykonano tydzień po tygodniu. Justynka do dzisiejszego dnia przechodzi bardzo intensywną rehabilitację oraz terapię logopedyczną, jednym słowem zbiera siły na dalsze leczenie, w bólu i cierpieniu, ale i z wielką nadzieją na życie!

Od razu po drugiej operacji prof. Samii podsumował obydwa zabiegi dobrymi dla informacjami: udało się wszystko ,,wyczyścić”. – Niestety powiedział nam o kolejnym ognisku choroby, tym razem w rdzeniu kręgowym. Wtedy nasze obawy stały się realnym koszmarem. Profesor poinformował także, że ewentualna operacja niesie za sobą duże ryzyko uszkodzenia rdzenia kręgowego, jednocześnie zaznaczając, że bez konkretnego leczenia onkologicznego taka operacja jest mało korzystna dla Justynki, ponieważ nowotwór jest tak agresywny, że można się spodziewać kolejnych przerzutów oraz szybkiego powrotu guzów w głowie mojego dziecka – czytamy na stronie zbiórki. – Prof. Samii zaproponował Justynce bardzo nowatorską i wybiegającą w przyszłość medycyny onkologicznej metodę leczenia genetycznego, która daje jej szansę nawet na całkowite wyleczenie z tej okropnej choroby. Piszę to z pełną świadomością, że czasu mamy bardzo mało, ale wierzę mocno w to, że się uda, bo już raz cudownie się udało. Prosimy Was o kolejny wspaniały gest, o wsparcie finansowe bardzo kosztownego leczenia. Nie znamy jeszcze ostatecznej ceny leczenia genetycznego. Wiemy, że musimy przygotować się na ogromną kwotę sięgającą miliona euro! Nasz strach jest jest ogromny, bo bez tych pieniędzy nie zdołamy uratować życia Justynki

Jeżeli możesz wspomóc Justynę w leczeniu, link do zbiórki TUTAJ.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *