Już „szyją” pozłacaną sukienkę

sukienka

sukienkaMatka Boża Świdnicka doczeka się „szytej” na miarę srebrnej, pozłacanej sukienki. Celem jest odnowienie kultu łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Opiekunki Chorych, który od stuleci zdobi katedrę pw. św. Stanisława i św. Wacława.

Matka Boża Świdnicka doczeka się „szytej” na miarę srebrnej, pozłacanej sukienki. Celem jest odnowienie kultu łaskami słynącego obrazu Matki Bożej Opiekunki Chorych, który od stuleci zdobi katedrę pw. św. Stanisława i św. Wacława.

 

sukienka

Srebrną sukienkę z obrazu skradziono w sierpniu 1969 r. Później obraz oddano do konserwacji, najpierw do Wrocławia, a następnie do Krakowa. Do Świdnicy sprowadzono go uroczyście 15 listopada 1970 r.

 

Biskup Ignacy Dec zaakceptował właśnie projekt, a znany złotnik Mariusz Drapikowski, wziął się za rzeźbienie kreacji dla słynącego z uzdrowicielskich mocy obrazu. Gotyckie dzieło przedstawiające Maryję, zwane „Maria in sole”, czyli Maryja w słońcu, znajduje się na ścianie jednej z bocznych kaplic katedry, gdzie mieści się Chór Mieszczan. W latach 60. wartościowa jubilerska szata została zrabowana. Po blisko pięciu dekadach, biskup Ignacy Dec postanowił przywrócić ją Matce Boskiej Świdnickiej. Decyzja zapadła w referacie sztuki Świdnickiej Kurii Biskupiej przy zgodzie i udziale proboszcza katedry ks. prał. Piotra Śliwki.

Sukienka ma być srebrna, ale pozłacana, a jej wykonaniem zajmuje się twórca sztuki sakralnej, autor między innymi bursztynowo-brylantowej Sukienki Zawierzenia do Cudownego Obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej na Jasnej Górze. Pod koniec lutego Drapikowski projekt kreacji poddał aprobacie, który biskup wraz z zaangażowanymi w niego osobami, zaakceptował. Złotnikowi przy okazji przekazano do tej pory podarowane przez wiernych na ten cel złoto i srebro.

Wśród nagromadzonych kruszców znalazły się różne pierścionki, medaliki, obrączki po zmarłym współmałżonku i srebrne różańce. Złotnik rozpocznie już rzeźbić, a prace będą trwały na tyle długo, na ile starczy materiału. Wciąż potrzeba go do tworzenia sukienki, więc kruszce w dalszym ciągu są mile widziane – przybliża ks. Daniel Marcinkiewicz, rzecznik prasowy Diecezji Świdnickiej.

Akcja zbierania rozpoczęła się w październiku ubiegłego roku. Wówczas ściągnięto też z Matki Boskiej miarę. Samo wykonanie ma potrwać około roku. Koszty wykonania rzeźby nie są znane – wszystko zależy od tego jakiego i ile materiału zużyje artysta.

Biżuterię, złoto lub srebro na nową suknię dla Matki Bożej można przekazać po wcześniejszym skontaktowaniu się z duszpasterstwem katedralnym.

 

Marlena Mech, foto: użyczone

 

Maria in sole

Tytuł obrazu „Maria in sole”, czyli Maryja w słońcu, pochodzi od promienistej poświaty, która otacza postać Matki Bożej. Ponadto Matkę Boską usadowiono na księżycu. Obraz został namalowany między 1460 a 1470, a kult związany z dziełem, rozpoczął się mniej więcej w połowie XVI w. Jak podają źródła, dzięki „Maria in sole” w r. 1675 cudownie uleczonych zostało kilkoro ludzi: umierający już człowiek, dziecko opuszczone przez ziemskich lekarzy, chłopiec i pewna kobieta, a także w późniejszym okresie – jezuita Franciszek Paravicinus, nauczyciel w świdnickim gimnazjum jezuickim. Cuda trwały nadal, a przy obrazie zaczęto wieszać wota i dary. Jednym z nich była srebrna sukienka, poprzetykana trzystoma czeskimi sztucznymi klejnotami, ufundowana przez wdowę po staroście krajowym księstwa świdnicko – jaworskiego, hrabinę Sinzendorf z domu Kinsky*. W 1969 r. srebrną sukienką zrabowano. * źródło: www.katedra.swidnica.pl

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *