Jak w filmie. Z kronik straży miejskiej
W niedzielny poranek około godz. 9 po wyjściu ze sklepu mężczyzna natychmiast otwiera butelkę piwa i bardzo łapczywie pochłania jej zawartość. Nie jest to fragment scenariusza filmowego, chociaż taki film istnieje. Stworzyło go samo życie, a akcja miała miejsce na pl. Grunwaldzkim w Świdnicy.
Operatorem kamery jest monitorujący Straży Miejskiej. Główny bohater otwiera następne piwo, a picie jego przerywa patrol Straży Miejskiej. Scena kończy się na przyjęciu mandatu stu złotowego i opuszczeniu planu akcji przez bohatera zdarzenia.
(SM Ś-ca)