Jak gra Szuba, to się uda! (FOTO)

Drugie zwycięstwo w tym sezonie odnieśli piłkarze Polonii-Stali Świdnica. Po znakomitej drugiej połowie świdniczanie rozgromili przed własną publicznością 4:0 MKP Wołów! Zdecydowanie gorsze nastroje w Jaworzynie. Karolina przegrała 0:2 z Bielawianką i usadowiła się w dolnych rejonach tabeli.

Polonia-Stal Świdnica – MKP Wołów 4:0 (0:0)

Bramki: 1:0 Szuba 53′, 2:0 Szczygieł 67′, 3:0 Myrta 79′, 4:0 Szuba 90′

Polonia-Stal: B. Kot – Skowroński, Salamon, Białas (81′ Klemiński), Ł. Kot, Sowa, Łuszkiewicz, Szczygieł, Szuba, Jagieła (71′ Tragarz), Myrta

Karolina Jaworzyna – Bielawianka 0:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Marcos 24′, 0:2 Grzywiński 35′

Karolina: Wajdzik – Wilk, Drąg (75′ Tymcik), Szyszka, M. Rosiak, J. Rosiak (70′ Pawela), Ptak, Borowy, Schmidt (76′ Putaj), Mróz (60′ Czernicki), Ignatowicz

– Mecz w Bielawie był wypadkiem przy pracy, nie zasłużyliśmy tam na porażkę i cały zespól chciał dzisiaj to udowodnić na boisku. W pierwszej połowie jeszcze nie wszystko wyglądało tak jak zakładaliśmy przed meczem, ale druga polowa potwierdziła że jesteśmy w dobrej dyspozycji i potrafimy zagrać skutecznie – mówił po spotkaniu Tomasz Oleksy. Szkoleniowiec Polonii-Stali mógł być naprawdę zadowolony. Po przerwie biało-zieloni imponowali skutecznością, a przy okazji pokusili się o kilka kapitalnych akcji. Tych, po których padły gole na 1:0 i 3:0 nie powstydziliby się gracze ze zdecydowanie wyższych lig. Wielkie strzelanie rozpoczął i zakończył Wojciech Szuba. Na początku sezonu filigranowy pomocnik Polonii-Stali imponuje formą i jest najskuteczniejszym graczem drużyn. Ma na koncie już cztery bramki.

Goście na tak wysoką porażkę chyba jednak nie zasłużyli. Mieli swoje szanse. Kilka razy Bartłomiej Kot musiał się sporo nagimnastykować, aby zapobiec stracie gola. Przy stanie 1:0 uratowała go też poprzeczka. W tym czasie rywali nie zraziła nawet czerwona kartka dla Tomasza Harwasa w 60. minucie. Dopiero strata drugiego gola osłabiła zapędy wołowian.

Za tydzień świdniczan czeka wyjazd do Oleśnicy. Pogoń zamyka tabelę, ale jak pokazują dotychczasowe wyniki liga jest bardzo wyrównana i każdy może wygrać z każdym.

Jak na razie nie wiedzie się natomiast jaworzyńskiej Karolinie. Drużyna ma spore kłopoty kadrowe, a kontuzje kolejnych zawodników jeszcze bardziej komplikują sytuacje. Porażka 0:2 z Bielawianką była jednak z kategorii tych na własne życzenie. Gospodarze sprezentowali rywalom dwie bramki. Najpierw Łukasz Schmidt mało odpowiedzialnie podawał do bramkarza Oskara Wajdzika i Brazylijczyk Oscar skwapliwie skorzystał z sytuacji. Przy drugim golu fatalną stratę w środku pola zanotował Mateusz Ptak i goście wyszli z kontrą trzech na jednego. Obie drużyny kończyły mecz w dziesiątkę. Tuz przed przerwą czerwoną kartkę ujrzał Michał Rosiak z Karoliny, a w 70. minucie jego los podzielił Robson (Bielawianka). Po tej przegranej Karolina jest przed ostatni i za tydzień punktów musi poszukać w Wołowie. – Dobrze, że strata do środka tabeli nie jest duża, ale musimy w końcu zacząć zdobywać punkty. Wierzę, że już wkrótce nasz czas nadejdzie – uważa Tomasz Idziak, trener zespołu z Jaworzyny.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *