Interwencje straży miejskiej

straz miejskaa

To sobie wyrzucili…

Dyżurny straży miejskiej przyjął telefoniczne zgłoszenie dotyczące dużej ilości ścinek styropianu złożonych przy pojemnikach na odpady na ul. Długiej 22. Strażnicy potwierdzili zgłoszenie. Ponadto w kontenerze znajdowały się worki ze zbitym tynkiem. Odpady tego typu jednoznacznie wskazywały, iż wyrzucili je pracownicy ocieplający elewację pobliskiego budynku. Interwencja zakończyła się nałożeniem mandatu w kwocie 500 zł.

Dmuchać na zimne

Pracownik zakładu gazowniczego poprosił strażników miejskich o asystę przy zdjęciu licznika gazowego, a tym samym odcięcie gazu od jednego z mieszkań przy ulicy Wałbrzyskiej. Lokal był pusty, jego najemczyni zmarła, a spadkobiercy nie przejęli mieszkania. W lokalu zaczęli pokazywać się bezdomni. Istniało zagrożenie, iż może dojść do wycieku gazu i wybuchu. Licznik został zdemontowany.

„Bo nie było wolnego miejsca”

Dyżurny przyjął telefoniczne zgłoszenie dotyczące parkowania pojazdu bez uprawnień na „kopercie inwalidzkiej” przy ulicy Równej. Na miejsce udali się strażnicy, którzy potwierdzili informację i wystawili  wezwanie dla kierowcy do stawienia się celem złożenia wyjaśnień w tej sprawie. Po krótkim czasie do Komendy Straży Miejskiej w Świdnicy zgłosiła się kobieta, która przyjechała samochodem. – Osoba ta była bardzo zbulwersowana zachowaniem strażników. Oczywiście nie posiadała karty parkingowej osoby niepełnosprawnej. Stwierdziła, że nie było innego wolnego miejsca, zatem zaparkowała na tej kopercie – relacjonują mundurowi. Kobieta została ukarana mandatem w kwocie 500 zł (wysokość tego mandatu określa taryfikator) oraz otrzymała 5 punktów karnych.

Nierealne zagrożenie

Mieszkanka ulicy Kolejowej poinformowała, że klatka schodowa jej budynku oraz jej mieszkanie jest poważnie zadymione. Przybyli na miejsce strażnicy nie stwierdzili żadnego zadymienia. Starsza pani z uporem jednak twierdziła, że „dusi się od dymu”. W związku z powyższym strażnicy dokonali pomiaru zawartości tlenku węgla na klatce schodowej i w mieszkaniu skarżącej. W obu przypadkach czujnik pokazał wynik 0,0.  Pomiar zadowolił zgłaszającą, która spokojnie i bez obaw poszła spać. Jak ustalono, nie było to pierwsze zgłoszenie tego typu tej osoby.

Alkohol „pod nosem” strażników

Dyżurny straży miejskiej otrzymał zgłoszenie od operatora monitoringu wizyjnego dotyczące dwóch młodych osób spożywających alkohol, bezpośrednio przed dworcem Świdnica Miasto. Zachowanie to było dość dziwne ze względu, iż na terenie dworca mieści się Komenda Straży Miejskiej w Świdnicy. Degustacja trunków zakończyła się dość szybko. Obie osoby zostały ukarane mandatami karnymi.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *