I po Kongresie… (FOTO)

Czas na podsumowanie 8. Ogólnopolskiego Kongresu Małżeństw, który odbył się w Świdnicy w dniach 5-7.10.2018r, pod hasłem: „Konsumpcja i asceza”.

W kongresie wzięło udział 165 par małżeńskich przybyłych z kilkudziesięciu miejscowości w Polsce oraz z Austrii i Niemiec. 39 par nocowało w domach gościnnych świdniczan. Ten trudny, ale bardzo na czasie temat, zrealizowało 8 znanych i cenionych prelegentów duchownych i świeckich, zaangażowanych w towarzyszenie małżeństwu i rodzinie.

Świat, w którym żyjemy, zalewa nas natłokiem informacji, reklam zachęcających do kupowania wszystkiego, interesowania się wszystkim, przez co jesteśmy okradani i z czasu, i z pieniędzy. Wiadomo, że nie można wiedzieć wszystkiego i mieć wszystkiego. Jak wybrnąć z tej sytuacji? Co wybrać? Z czego zrezygnować?

O ile pojęcie konsumpcji jest nam dobrze znane, to pojęcie ascezy wydaje się być zapomniane. Co to jest asceza? Z wykładu p. Terlikowskiego wynika, że asceza to po prostu praca nad sobą. Dlaczego dziś jest nam tak potrzebna ? Właśnie po to, żeby dobrze wybierać, umieć rezygnować z rzeczy bardziej atrakcyjnych – na korzyść bardziej pożytecznych dla naszego rozwoju zajęć.

Do tego pomocna jest nam hierarchia wartości. Po pierwsze: bardziej być niż mieć. Świetnie o tym powiedział p. Pulikowski: tylko rozwój duchowy, pogłębianie relacji międzyludzkich, może dać nam szczęście osobiste. Aby te relacje pogłębiać, trzeba znaleźć na to czas, a więc z czegoś zrezygnować – i to już jest element ascezy, wyrzeczenia. Komu ten czas poświęcić? Małżonkowie przede wszystkim sobie nawzajem – i temu celowi właśnie służy kongres, pomyślany w formule randki małżeńskiej, bo miłość, gdy nie jest pielęgnowana, usycha. Dopiero w następnej kolejności są dzieci, a potem rodzice i teściowie – o relacjach z nimi przekonująco mówił p. Wilk. Wiele dziś mówi się o różnego rodzaju dietach, zdrowym żywieniu, a przecież to nic nowego – zakurzone dziś nieco pojęcie postu jest znane od wieków. Post to oczywiście cos więcej niż dieta – ma wymiar duchowy. To wyrzeczenie się jakiegoś pożywienia (ilościowo lub jakościowo), które miało oczyścić nie tylko ciało, ale i ducha: otworzyć na wyższe wartości, np. dzielenie się posiłkiem z innymi – mówił o tym ks. Marek Chmielniak. Dziś post pewnie przydałby się również w dziedzinie korzystania z dobrodziejstw internetu, a czas w ten sposób odzyskany mógłby być przeznaczony na kontakt z rodziną „w realu”. To takie podstawowe przesłanie tematyki kongresu.

Na odsłuchanie całości wykładów zapraszamy na stronę: www.kongresmalzenstw.pl . Będą się tam pojawiały sukcesywnie.

Chcemy też podziękować wszystkim uczestnikom za wspaniałą atmosferę, jaką wytworzyli w czasie kongresu, a zwłaszcza na potańcówce dla Niepodległej. Była to inicjatywa związana z obchodami stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości: był tort, szampan i zabawa przy akompaniamencie wspaniałej Warszawskiej Orkiestry Sentymentalnej. Ku naszemu wielkiemu zaskoczeniu większość kongresowiczów skorzystała z zaproszenia i przebrała się w stroje z lat 20-tych. To był dla wszystkich niezapomniany wieczór.

Chcemy też podziękować wszystkim gospodarzom, którzy przyjęli gości z dalszych miejscowości i poinformować, że nagrodę za gościnność wylosowali państwo: Anna i Lech Wojewodzic: będzie to weekend w hotelu-SPA w Karpaczu.

Zapraszamy do odwiedzin naszej strony i… do zobaczenia za rok.

Anetta Radecka (tekst) i Jarosław Radecki (zdjęcia)

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *