Dzierniejko dementuje

dziernie

dziernie– Nie zawierałem żadnej imiennej umowy z Urzędem Miejskim w sprawie organizacji Festiwalu Reżyserii Filmowej. Pani prezydent karmi kłamstwami nie tylko Komisję Kultury, ale i opinię publiczną – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Stanisław Dzierniejko, producent i dyrektor festiwalu.

– Nie zawierałem żadnej imiennej umowy z Urzędem Miejskim w sprawie organizacji Festiwalu Reżyserii Filmowej. Pani prezydent karmi kłamstwami nie tylko Komisję Kultury, ale i opinię publiczną – mówił podczas dzisiejszej konferencji prasowej Stanisław Dzierniejko, producent i dyrektor festiwalu.dziernie

Z wielkim żalem odniósł się do informacji, przekazanych przez prezydent Beatę Moskal-Słaniewską mediom w związku z rezygnacją miasta z organizacji festiwalu. Stwierdził, że poza jego nazwiskiem wszystko, co mówi prezydent jest niezgodne z prawdą. – Po pierwsze należy zwrócić uwagę na to, że wszystkie kwoty, które podano są kwotami brutto, od tego należy odliczyć podatek. To znacząco zmienia na przykład koszt, który uzyskała moja firma za organizację festiwalu. Zysk wyniósł tak naprawdę 23 271 złotych, a nie jak podano – 65 tys. zł. Poza tym pracowaliśmy nad przygotowaniami przez okrągły rok, czyli tak naprawdę firma zarabiała na tym 1939, 15 zł miesięcznie. Zaznaczam, że nie była to moja gaża. Na ten sukces pracowało wiele osób. Koniec końców albo sam dokładałem do festiwalu (przy pierwszej edycji 13 tys. zł), albo musiałem sam zadbać o to, żeby pozyskać dla siebie pieniądze od sponsorów. Miasto nie płaciło mi z budżetu żadnego honorarium – zaznaczał Stanisław Dzierniejko. Uważa, że kolejnym kłamstwem jest stwierdzenie prezydent, że informacje o festiwalu pojawiały się tylko w mediach lokalnych i regionalnych. Przytaczał między innymi transmisje z festiwalu w programie śniadaniowym „Kawa czy herbata”, występy w „Kocham Kino” w TVP2, czy w Radiowej Trójce.

Poruszył też kwestię sposobu, w jaki dowiedział się o decyzji miasta w sprawie rezygnacji z festiwalu. – O tym, że nie będzie kolejnej edycji Festiwalu Reżyserii Filmowej w Świdnicy dowiedziałem się z mediów. 15 grudnia wysłałem do pani prezydent pismo, w którym pytałem co dalej. Do dziś nie otrzymałem żadnej pisemnej odpowiedzi. Zabrakło mi klasy w tym rozstaniu. Pani prezydent ma prawo wprowadzać swoje porządki, natomiast forma w jaki to zrobiła pozostawia wiele do życzenia. Wystarczyło mnie zaprosić, podać rękę i się pożegnać – mówił rozżalony dyrektor.

Ósma edycja festiwalu odbędzie się już w innym mieście. Na razie dyrektor nie chce zdradzać, gdzie dokładnie. Twarzą festiwalu będzie Beata Tyszkiewicz, a prowadzącą Agata Kulesza. – Jest mi żal tego, że muszę się rozstawać ze Świdnicą. Zostałem do tego zmuszony. Nie mam do siebie żadnych pretensji. Najważniejsze było dla mnie to, że widziałem tłumy uśmiechniętych ludzi, którzy przez siedem lat przychodzili tłumnie na projekcje. Było to dla mnie niesamowita przygoda, za co dziękuję wszystkich mieszkańcom – zakończył Dzierniejko.

 

Paulina Walczewska, foto Wiktor Bąkiewicz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *