Do trzech razy sztuka. Pierwsze zwycięstwo koszykarzy!
O dużą niespodziankę pokusili się gracze Franc Gardiner Polonia Świdnica. W meczu czwartej kolejki III ligi pokonali przed własną publicznością wyżej notowany KK Oleśnica. Dla podopiecznych Mieczysława Młynarskiego był to trzeci mecz w tym sezonie, ale pierwszy zakończony wygraną.
Franc Gardiner Polonia Świdnica – KK Oleśnica 72:66 (14:23, 19:15, 21:16, 18:12)
Franc Gardiner Polonia: Kołodziej 19, Słobodzian 18, Soboń 10, Sieńko 8, Hałdaś 6, Kaczmarczyk 6, Okraszewski 5, Barea 2, T. Biernat, Pełka
Goście przyjechali do Świdnicy w glorii zwycięstwa z głównym kandydatem do awansu do II ligi Chromikiem Żary. Tydzień wcześniej biało-zieloni bardzo wysoko przegrali z Chromikiem i choćby porównując te dwa rezultaty można było przypuszczać, że to rywale będą faworytem niedzielnego meczu. Kolejny raz okazało się jednak, że „mecz meczowi nierówny”. Świdniczanie za nic wzięli papierowe kalkulacje. Zaangażowaniem i ambicją, niesieni atutem własnego parkietu i publiczności dopięli swego i po dramatycznym boju zdobyli komplet punktów, wygrywając 72:66.
Początek spotkania był bardzo nerwowy w wykonaniu koszykarzy Franc Gardiner Polonia Świdnica. Kilka niewykończonych akcji, skuteczna gra przeciwników i na tablicy wyników pojawił się rezultat 3:16. Jednak z każdą kolejną minutą sytuacja na parkiecie ulegała poprawie. Dzięki trzem dobrym trafieniom Damiana Sieńko, świdniczanie odzyskali spokój i zaczęli odrabiać straty. Pierwsza kwarta zakończyła się wynikiem 14:23.
Druga odsłona gry to zdecydowanie lepsza postawa w obronie gospodarzy i więcej spokoju w grze. Dzięki skuteczności w rzutach za trzy punkty Andrzeja Słobodziana oraz Jakuba Kołodzieja różnica punktowa szybko malała i na przerwę obie drużyny schodziły z wynikiem 33:38. Trzecia kwarta również bardzo dobrze rozpoczęła się dla Polonii, która nie tylko zdołała odrobić straty z pierwszej części meczu, ale momentami wychodziła na prowadzenie.
Przed ostatnią kwartą był remis 54:54, co z góry zapowiadało nerwową końcówkę. Ostatecznie jednak to świdniczanie okazali się lepsi. Dzięki dobrej postawie i niesamowitemu dopingowi kibiców pokonali drożynę z Oleśnicy 72:67. Na uwagę zasługuje dobry występ siedemnastoletniego wychowanka Kacpra Hałdasia, który debiutował przed świdnicką publicznością.
W przerwie meczu tradycyjnie odbyły się konkursy z nagrodami dla kibiców, występy zespołu tanecznego oraz rzut z połowy boiska. Do gorącego dopingu zagrzewała specjalnie przygotowana oprawa muzyczna.
Za tydzień świdniczanie zagrają w Złotoryi z miejscowym Rio Team. Kolejny mecz w Świdnicy w niedzielę, 5 listopada z beniaminkiem rozgrywek – Chrobrym XXI Kłodzko.
III liga koszykówki
4. kolejka (21-22.10): Polonia Świdnica – KK Oleśnica 72:66, Chromik Żary – Rio Team Złotoryja 73:60, WSTK Wschowa – KKS Kobierzyce 85:68, Basket Szczawno – Chrobry XXI Kłodzko 81:57. KKS Siechnice pauzował
- Basket Szczawno-Zdrój 4 8 +62
- WSTK Wschowa 4 7 -4
- KK Oleśnica 4 6 +20
- Chromik Żary 3 5 +46
- KKS Siechnice 3 5 +15
- Rio Team Złotoryja 4 5 -27
- Chrobry XXI Kłodzko (b) 4 5 -35
- Franc Gardiner Polonia Ś-ca 3 4 -47
- KKS Kobierzyce 3 3 -30