Debiut aktorski świdniczanki (FOTO)

Ma dopiero 17 lat i już wystąpiła na wielkim ekranie. Świdniczanka Natalia Sierzputowska zagrała w anglojęzycznym filmie „Breathe” u amerykańsko-marokańskiego reżysera. To jej aktorski debiut!

Ma dopiero 17 lat i już wystąpiła na wielkim ekranie. Świdniczanka Natalia Sierzputowska zagrała w anglojęzycznym filmie „Breathe” u amerykańsko-marokańskiego reżysera. To jej aktorski debiut!

Opowiada o Powstaniu Warszawskim

Film „Breathe” opowiada o losach polskich powstańców. Został on nakręcony przez urodzonego w Szwecji Youssefa Ourracka, reżysera o marokańskim korzeniach, który dodatkowo dużą cześć swojego życia spędził w Ameryce i właśnie w San Francisco ukończył szkołę filmową. Skąd u niego zainteresowanie Powstaniem Warszawskim? – Jego żona jest Polką. Reżyser postanowił nakręcić film po tym, gdy cztery lata temu, 1 sierpnia po raz pierwszy był w Warszawie i usłyszał Godzinę W. Minuta ciszy o godzinie 17.00 zrobiła na nim bardzo duże wrażenie – wyjaśnia redakcji Wiadomości Świdnickich Natalia Sierzputowska, świdniczanka, która na planie wcieliła się w rolę Niny, harcerki przenoszącej pocztę ciemnymi kanałami. „Breathe” opowiada historię w sumie pięciu dzielnych harcerzy, którzy roznosili pocztę polową w czasie Powstania Warszawskiego. – W filmie oprócz mnie grają jeszcze: Laura Czerniawska, Magda Gabrysiak, Kamila Bujalska, Filip Urbanke i Paweł Kuligowski. Zdjęcia zrobił świetny operator – Szymon Lenkowski, a producentem jest Konstancja Sawicka – wymienia świdniczanka.

Trudne początki

Natalia Sierzputowska ma agencję już od 6 lat, ale dopiero teraz udało jej się zagrać w czymś „poważnym”. Wcześniej brała udział w wielu castingach, ale często dochodziła do finału i najczęściej odpadała na samym końcu. W październiku ubiegłego roku udało jej się zagrać w Teatrze Polskim w spektaklu „Legendy Polskie”. – Jeśli zaczyna się przygodę z castingami, to trzeba wiedzieć, że żeby dostać jakąś rolę, potrzeba naprawdę bardzo dużo szczęścia, co z reguły nie łączy się z potencjalnym talentem danej osoby. Poza tym jestem w takim wieku, w którym nie ma się zbyt wielu zleceń. Dlatego poza castingami agencyjnymi, cały czas szukałam i nadal szukam propozycji na własną rękę – wyjaśnia świdniczanka. Tak też się stało w przypadku filmu „Breathe”. Natalia sama wysłała video do reżysera, a informacje o castingu znalazła w internecie. Na pierwsze spotkanie nie mogła pojechać, ale reżyser zaprosił ją na drugi casting do Warszawy, na którym było już tylko około 20 osób. – Miesiąc później zaczęliśmy próby, spotykaliśmy się co dwa tygodnie. Zdjęcia zaczęły się na początku maja, a premiera była 8 czerwca w warszawskich Złotych Tarasach – mówi. Film już osiągnął sukces. – Wysłaliśmy go na około 30 festiwali, dostaliśmy się już na dwa od tak krótkiego czasu – informuje Natalia. Warto dodać, że światowa premiera „Breathe” odbędzie się w sierpniu na Festiwalu Filmów Niezależnych w Rhode Island w Ameryce! Jak wiadomo, produkcje pokazywane na tym słynnym festiwalu mogą być zakwalifikowane do wyścigu o Oscara. Trzymamy zatem kciuki!

Potem praca w zimnie, ciemności i brudzie…

„Breathe” był kręcony w prawdziwych łódzkich kanałach. W tych samych, w których powstawały zdjęcia do filmu „W ciemności” Agnieszki Holland, a także do znanych seriali telewizyjnych tj. „Komisarz Alex” i „Jan Serce”. Praca na planie więc dla Natalii była nie lada wyzwaniem: brudne twarze, chłód i brud w kanałach… – Gdy wchodziliśmy do tych „prawdziwych” kanałów po raz pierwszy, byłam totalnie przerażona. Żeby zejść pod ziemię pracownicy z łódzkich wodociągów spuszczali nas na linach, na dole było bardzo ciemno i cicho. Maksymalnie przejęłam atmosferę tego miejsca – wspomina świdniczanka. – Stroje i charakteryzacja pozwoliły nam zewnętrznie utożsamić się z powstańcami. W kanałach chodziliśmy w takich jakby zagłębieniach, gdzie była woda, było nam bardzo zimno, byliśmy brudni, mokrzy i śmierdzący, do tego stopnia, że charakteryzacja później zrobiła się sama – pojawiło się błoto na ciele itp. Pamiętam, że nawet w kilkuminutowych przerwach ekipa dawała nam koce, bo trzęśliśmy się z zimna stojąc w rzece płynącej przez kanał (tak, tam naprawdę płynęła rzeka). To było niesamowite przeżycie, które w pełni pozwoliło nam wczuć się w swoje postaci. Piękna sprawa, naprawdę.

Sceny były kręcone też w Muzeum Kanałów w Łodzi. – Dzięki dziewczynom ze scenografii były one bardzo realistyczne, ale jednak oczywiście, to już nie było to samo – dodaje.

…i w dodatku po angielsku

Dziewczyna jest idealnym przykładem na to, że nauka popłaca, a jeśli się bardzo chce, to marzenia mogą się spełnić. Wystąpienie w filmie, w dodatku anglojęzycznym wymaga nie tylko zdolności aktorskich, ale i językowych. – Od małego uczyłam się języka angielskiego: chodziłam na zajęcia dodatkowe, które nadal kontynuuję – przyznaje licealistka, ale dodaje, że najwięcej wyrażeń, słówek, a przede wszystkim akcentu nauczyła się oglądając seriale i filmy po angielsku. To jest jej ulubiony język obcy.

Co dalej?

Natalia jest obecnie uczennicą klasy filmowej I Liceum Ogólnokształcącego w Świdnicy oraz uczestniczką projektu świdnickiej „Alchemii teatralnej”. Skąd takie zainteresowanie filmem i aktorstwem? – Pamiętam, że od zawsze chodziłam z rodzicami do teatru, co zostało do dziś, tylko bardziej się nasiliło. Poza tym udział w Alchemii totalnie rozbudził moją pasję. To też właśnie dzięki niej nauczyłam się wiele przydatnych rzeczy, nabrałam pewności siebie i poznałam mnóstwo cudownych osób, którym będę wdzięczna do końca życia – przyznaje świdniczanka i zdradza, że o aktorstwie myśli całkiem poważnie. – Zastanawiam się nad studiami aktorskimi, ale jeśli ostatecznie nie wybiorę tej ścieżki, to na pewno chcę robić coś związanego albo z filmem albo z teatrem, tylko raczej od strony organizacji produkcji i castingów.

Doświadczenie już jest, więc życzymy powodzenia!

Aktualności związane z filmem można śledzić na Facebooku wpisując w wyszukiwarkę nazwę filmu „Breathe”.

Tekst Beata Figurna-Garbiec, napisz do autora beatafigurna@swidnickie.pl

Foto Paweł Kuligowski

*Artykuł ukazał się w 32. numerze „Wiadomości Świdnickich” z 10 sierpnia 2015 r.

 

{fcomment}

{gallery}galerie/150821film{/gallery}

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *