Czy wykąpiemy się w Złotym Lesie?

Ośrodek wypoczynkowy w Złotym Lesie w tym roku nie będzie czynny. Mieszkańcy regionu, którzy upodobali sobie to miejsce, będą musieli uzbroić się w cierpliwość.

Ośrodek wypoczynkowy w Złotym Lesie w tym roku nie będzie czynny. Mieszkańcy regionu, którzy upodobali sobie to miejsce, będą musieli uzbroić się w cierpliwość.

Kiedy w wolny dzień pojechałam do Złotego Lasu, by sprawdzić, jak ośrodek wygląda i czy można tam posiedzieć w słońcu, zastałam zamkniętą bramę. Zbiornik wygląda bardzo ładnie po remoncie, woda jest zachęcająco czysta, otoczenie uporządkowane. Spacerowałam z psem po okolicy i widziałam, że w ciągu 20 minut zatrzymało się w pobliżu kilkanaście samochodów, ludzie podchodzili pod bramę, zaglądali do środka.

– Wiem, to kultowe miejsce dla mieszkańców regionu. Nigdy w życiu nie przyszłoby mi do głowy zamykać ośrodek. Ale ponieważ dużo inwestuję, kończę wiele zadań, nie uda mi się jeszcze w tym roku otworzyć ośrodka – mówi właścicielka obiektu Dorota Trajder. – Pozostało dużo formalności – formalne odbiory, wyposażenie kuchni, by można usmażyć świeżo złowionego pstrąga. Udało nam się dokupić około 1 hektara ziemi w pobliżu z przeznaczeniem na parking, który będzie w tym roku budowany – informuje Dorota Trajder.

Z upajaniem się przyrodą i słońcem w Złotym Lesie musimy więc poczekać do następnego sezonu. Wtedy w ośrodku będzie kąpielisko, po tafli wody będą pływały romantyczne łódeczki, będzie czynny grill bar. Właścicielka zapowiada poziom turystyczny ośrodka, dostępny dla kieszeni każdego mieszkańca. Zgodnie z założeniem mamy czuć się w nim swobodnie.

– To magiczne miejsce. W dolince przez cały czas świeci słońce. Kiedy jesteśmy zmęczeni, jedziemy ze Świdnicy choćby na kilka minut do Złotego Lasu, by tam odetchnąć – przyznaje pani Dorota.

To ważne i miłe, że właścicielka ośrodka podziela upodobanie mieszkańców do odpoczynku w tym miejscu. Czekamy z niecierpliwością na jego otwarcie.