Co dalej z Parkiem Centralnym?

Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, Park Centralny w Świdnicy byłby już w dużej części zrewitalizowany. Nie jest i nie wiadomo, kiedy będzie. Wiadomo za to, że powstanie zupełnie nowy projekt – stary poszedł w zapomnienie.

 

Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, Park Centralny w Świdnicy byłby już w dużej części zrewitalizowany. Nie jest i nie wiadomo, kiedy będzie. Wiadomo za to, że powstanie zupełnie nowy projekt – stary poszedł w zapomnienie.

Jeszcze poprzednie władze Świdnicy planowały, że za blisko sześć milionów złotych w Parku Centralnym powstanie zespół fontann i mały amfiteatr. W ramach inwestycji ułożona miała zostać nowa nawierzchnia na alejkach, miał powstać system oświetlenia parkowego połączony z systemem sterowania wodą w fontannach. Do tego oczywiście nowe ławki, kosze na śmieci, stojaki na rowery i nasadzenia nowych roślin. Tyle tylko, że na przełomie 2014 i 21015 roku miasto – już z nowymi władzami – wypowiedziało umowę prowadzącej prace firmie Zbylbruk. – W okresie od 15 października do 23 grudnia wykonawca wykonał prace wartości 53 tys. zł, a nie jak było planowane 1 mln 600 tys zł. Wywołało to poważne wątpliwości co do wykonania warunków obowiązującej umowy. W tej sytuacji podjęto decyzję o odstąpieniu od realizacji z winy wykonawcy – tłumaczyła wówczas Ewa Dryhusz, wtedy jeszcze rzeczniczka prasowa magistratu. Wykonawca usprawiedliwiał zwłokę brakiem decyzyjności urzędu po wyborach samorządowych i zmianach władzy, ale na niewiele to się zdało.

W styczniu miasto przejęło plac budowy i rozpoczęło przywracanie rozkopanego parku do stanu używalności. Strony spotkały się w sądzie – sprawa zakończyła się ugodą – wykonawca nie musiał płacić kar za zwłokę. W tak zwanym międzyczasie w Świdnicy rozpoczęła się dyskusja nad nowymi pomysłami na Park Centralny. – Odbyły się konsultacje społeczne w sprawie realizacji zadania inwestycyjnego pn. „Rewaloryzacja Parku Centralnego w Świdnicy”, w których uczestniczyli m.in. architekci, artyści, radni, jak i urzędnicy miejscy – tłumaczy Magdalena Dzwonkowska, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Świdnicy. – Stwierdzono, że zadanie należy realizować w innym zakresie oraz kształcie, które zostaną określone w zmienionym projekcie budowlanym. Obszar zagospodarowania terenu należy zwiększyć – powinien on być ograniczony ulicami: Pionierów, Śląską, Sprzymierzeńców i placem Ludowym. Zebrani podkreślali, aby w koncepcji zagospodarowania uwzględniono większy zakres zieleni; konieczne jest zwrócenie uwagi na udrożnienie cieków wodnych; należy rozważyć rezygnację z fontann posadzkowych oraz amfiteatru; fontanna główna powinna pozostać. W zakresie projektu powinny się znaleźć również toalety oraz poprawa estetyki elewacji hali sportowej. Należy przeprowadzić rekultywację koryta potoku Witoszówka, zagospodarować teren elementami małej architektury. Zieleń parkowa winna stanowić główny element zagospodarowania, zachęcający do odwiedzenia parku i miłego spędzenia czasu.

Obecnie trwa przygotowywanie do rozpoczęcia procedury powstania nowej koncepcji rewitalizacji. Oznacza to, że stary projekt – wartości ok. 120 tysięcy złotych – pójdzie do kosza. Miasto na pewno więc trochę straciło, a inwestycja została odłożona na bliżej nieokreśloną przyszłość, chociaż jak przekonuje Magdalena Dzwonkowska gra jest warta świeczki. Warto poświęcić ten czas, aby zyskać koncepcję zagospodarowania tego terenu w całości.

(r)

{fcomment}

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *