CBA wzięło pod lupę prezydent Świdnicy

Centralne Biuru Antykorupcyjne rozpoczęło wczoraj kontrolę prezydent Świdnicy, Beaty Moskal-Słaniewskiej. Chodzi o przestrzeganie zapisów ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. To dalszy ciąg nagłośnionej w ubiegłym tygodniu sprawy dotyczącej zapisów w internetowym serwisie Krajowego Rejestru Sądowego.

Centralne Biuru Antykorupcyjne rozpoczęło wczoraj kontrolę prezydent Świdnicy, Beaty Moskal-Słaniewskiej. Chodzi o przestrzeganie zapisów ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne. To dalszy ciąg nagłośnionej w ubiegłym tygodniu sprawy dotyczącej zapisów w internetowym serwisie Krajowego Rejestru Sądowego.

– Uprzejmie informuję, że CBA rozpoczęło kontrolę przestrzegania przez Prezydent Miasta Świdnicy zakazów określonych w art. 4 ustawy o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, tzw. ustawy antykorupcyjnej. Postępowanie obejmuje lata 2014-2015. Planowany termin jego zakończenia przypada na koniec września. Postępowanie może zostać, zgodnie z ustawą o CBA, przedłużone łącznie do 9 miesięcy. Są to wszystkie informacje, które mam do przekazania w tej sprawie informuje Małgorzata Matuszak-Tocha z biura prasowego Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Beata Moskal-Słaniewska spokojnie podchodzi do tematu. – Nie zostałam poinformowana o wszczęciu kontroli, a funkcjonariusze CBA nie pojawili się jeszcze w urzędzie. Nie mam jednak absolutnie żadnych obaw co do wyników kontroli. W terminie dopełniłam wszystkich obowiązków i formalności – mówi prezydent i przypomina, że ostatnia wizyta CBA w urzędzie związana była z postępowaniem w sprawie Stawów Milickich i związków z tą spółką byłego zastępcy prezydenta Świdnicy Waldemara Skórskiego.

Przypomnijmy. W ubiegłym tygodniu pojawiły się informacje, że prezydent Świdnicy mogła nie dopełnić obowiązków wynikających z ustawy. Według bazy KRS Beata Moskal-Słaniewska wciąż pozostaje prezesem i stuprocentowym udziałowcem spółki „BMS” oraz częściowym udziałowcem w spółce „Bonus”. Dodatkowo zwraca uwagę nieścisłość w liczbie udziałów w spółce „BMS” – inne dane występują w oświadczeniu majątkowym (659), a inne w KRS (693).

Na zrzeczenie się funkcji lub zaprzestanie działalności gospodarczej był czas do 7 marca – w tym, dniu minął wyznaczony przez ustawę trzymiesięczny termin od dnia zaprzysiężenia na funkcję prezydenta (Beata Moskal-Słaniewska objęła mandat 8 grudnia 2014). Jeśli rzeczywiście dane KRS są aktualne (a praktyka uczy, że zmiany bywają wprowadzane z nawet z kilkumiesięcznym opóźnieniem), to Rada Miejska w Świdnicy w ciągu miesiąca powinna uchwałą odwołać prezydent. Jeśli do tego nie dojdzie powinien to zrobić wojewoda.

We wtorek, 23 czerwca prezydent Świdnicy przedstawiła poświadczoną notarialnie, datowaną na 7 marca umowę zbycia udziałów w spółkach.

Po informacji przekazanej przez poseł Anną Zalewską, sprawę wyjaśnia również wojewoda. O sprawie pisaliśmy wcześniej tutaj i tutaj.

(ram)

{fcomment}

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *