25-lecie Straży Miejskiej w Świdnicy (FOTO)

Od 25 lat służą mieszkańcom Świdnicy. Jeżdżą na interwencje, ratują zwierzęta, pilnują ogródków działkowych, przeprowadzają cykliczne akcje zima czy bezpieczna droga do szkoły, edukują dzieci i młodzież. Strażnicy miejscy wczoraj świętowali 25-lecie swojego istnienia. W teatrze miejskim zorganizowano uroczystość. Jak przystało na urodziny – były prezenty, tort, kwiaty, podziękowania, gratulacje, awanse, wyróżnienia, a na koniec recital Olgi Bończyk i poczęstunek. Funkcjonariusze swoją postawą i zaangażowaniem w przygotowania dowiedli, że są dumni ze swojej pracy. Wybrano nawet Strażnika Roku 2016 – został nim inspektor Adam Czajkowski. 

Straż Miejska 25 lat (31)

Uroczysty jubileusz zorganizowano wczoraj, 29 sierpnia w Świdnickim Ośrodku Kultury. Już w holu teatru można było pooglądać ciekawą wystawę 25 lat istnienia Straży Miejskiej w Świdnicy oraz zapoznać się z historią w biuletynie, który na tę uroczystość został specjalnie przygotowany dla uczestników. Strażnicy witali zaproszonych gości niezwykle ciepło i serdecznie. Na scenie tych najważniejszych z imienia i nazwiska wyczytał komendant Jan Łętowski. – 25 lat funkcjonowania to spory okres. To czas, który pozwala nam na pełnowymiarowe posługiwanie się słowami takimi jak: służba, instytucja, historia, tożsamość, a nawet tradycja – mówił komendant.

Straż Miejska w Świdnicy powstała jako jedna z pierwszych w Polsce, dokładnie 29 maja 1991 roku. Komendant przypomniał, że w pierwszych latach świdnicka formacja liczyła tylko 25 funkcjonariuszy, a siedziba mieściła się przy ul. Traugutta. Pierwsze patrole strażników pojawiły się w mieście 1 października 1991 roku, a pierwszy radiowóz udało się uruchomić z końcem tamtego roku. – Strażnicy nie mieli wtedy łatwej pracy. Brak środków łączności wymuszał na nich umiejętność podejmowania wszelkich działań we własnym zakresie – przypomniał Jan Łętowski, ale zaznaczył, że mimo tych przeciwności i braku łączności strażnicy starali się jak najlepiej wywiązywać ze swoich obowiązków.

Przez te 25 lat straż miejska powoli stała się służbą w pełni profesjonalną i nowoczesną. Obecnie jest wyposażona m.in. w monitoring miejski, przeciwwłamaniowy system informatyczny, ma dostęp do krajowych centralnych baz danych oraz posiada oznakowane radiowozy. Wszystko to sprawia, że tygodniowo strażnicy podejmują ponad 100 interwencji. Mieszkańcy dzwonią do funkcjonariuszy najczęściej telefonicznie. Z ciekawych przypadków robiona jest dokumentacja zdjęciowa i notatka, która trafia później do mediów. – W pierwszym kwartale 1991 roku od mieszkańców wpływało zaledwie kilkanaście próśb o interwencję, w następnym roku zanotowano ich ponad 400, przez kolejne dwie dekady każdego roku było to 4-5 tysięcy, a obecnie telefony są wręcz lawinowe, co odczytujemy jako wzrost zaufania do naszej służby. W 2015 roku było prawie 6 tysięcy zgłoszeń, a w tym roku wszystko wskazuje na to, że rekord zostanie pobity – mówił komendant.

Obecnie świdnicka formacja składa się z 36 odpowiednio przeszkolonych funkcjonariuszy i ośmiu pracowników cywilnych.

Do lipca strażnicy miejscy urzędowali w siedzibie przy ul. Traugutta, a teraz się to zmieniło. – Dopełnieniem osiągniętego postępu stała się nowa, ładniejsza i lepiej położona siedziba Straży Miejskiej w Świdnicy, która zlokalizowana została w pięknie odrestaurowanym budynku Dworca PKP i którą dopiero zagospodarowujemy – poinformował Jan Łętowski.

Jubileusz był także okazją do wspomnienia wszystkich komendantów formacji. Pierwszym z nich był Przemysław Perz, który włożył mnóstwo pracy w to, by Straż Miejska w Świdnicy mogła powstać i właściwie działać. W 1996 roku obowiązki komendanta przejął Piotr Kasprzak, który w przeciągu trzech lat podejmował działania na rzecz rozwoju tej służy i ukształtowanie relacji strażnik – obywatel. Od 1999 roku aż do 2015 roku komendantem był Stanisław Rybak, który przyczynił się do dalszego rozwoju świdnickiej formacji. Niestety uwziął się na niego jeden z mieszkańców Świdnicy i doprowadził do zwołania referendum w sprawie likwidacji straży miejskiej. Ostatecznie wniosek o referendum przepadł i do likwidacji nie doszło, bo za mało uzbierano głosów, ale te zarzuty mocno odbiły się na komendancie świdnickiej formacji. Prezydent Świdnicy Beata Moskal-Słaniewska zdecydowała, że konieczne są zmiany w funkcjonowaniu jednostki, a argumentowała to tym, że zebrane 4 tysiące podpisów od mieszkańców przeciw straży nie mogą zostać obojętne. Odwołano więc Stanisława Rybaka, a na nowego komendanta wybrano Jana Łętowskiego.

Jak przystało na jubileusz komendant podziękował strażnikom za ich pracę. – Dziękuję Wam za rzetelną i pełną poświęceń służbę na rzecz społeczności lokalnej. Za trud i za oddanie sprawom bezpieczeństwa i porządku w naszym mieście – mówi komendant.

Wyrazy uznania wyraziła również prezydent Świdnicy oraz zaproszeni goście. Beata Moskal-Słaniewska jasno stwierdziła, aby strażnicy edukowali społeczeństwo, a nie karali. – Nie mandat, a prewencja. Macie być w odczuciu mieszkańców partnerami oraz osobami, do których warto i  można zwrócić się o pomoc, osobami, które są godne zaufania – mówiła.

Na koniec wręczono kwiaty i prezenty. Liga Kobiet Polskich podarowała funkcjonariuszom tort, a władze miejskie ekspres do kawy. Tego dnia wybrani strażnicy otrzymali również wyróżnienia i awanse. Ich nazwiska oraz obszerna relacja już w poniedziałkowym, papierowym wydaniu „Wiadomości Świdnickich”.

tekst i zdjęcia Beata Figurna-Garbiec

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *